Michele Paco Castagna zamienia Birmingham Brummies na Edinburgh Monarchs. Alex Harkess, promotor drużyny, przyznał, że Włoch myśli o byciu niepokonanym na domowym owalu. Drużyna natomiast ma sporę szansę na zdobycie mistrzostwa w nadchodzącym sezonie.
Edinburgh Monarchs nie mają za sobą słabego sezonu. Drużyna ze stolicy Szkocji pokazała, że może się mierzyć z najlepszymi. Sporym sukcesem było odrobienie ogromnej starty w rewanżowym meczu o finał KO Cup z derbowymi rywalami – Glasgow Tigers. Sam Masters, Josh Pickering oraz Richie Worrall dawali z siebie wszystko, ale ostatecznie skończyło się na finale pucharu oraz półfinale SGB Championship.
Alex Harkess, promotor Monarchs, zdecydował się na inną koncepcje składu. W minionym sezonie było widać, jak bardzo brakowało tzw. drugiej linii, a klub musiał ratować się transferami Drew Kempa i Andersa Rowe'a. – Zbudowaliśmy zespół, który może być tylko lepszy z czasem – stwierdza Harkess w klubowych mediach. – Zakontraktowaliśmy żużlowców z potencjałem. Tak też wygrywa się trofea. Nie boje się powiedzieć, że nawet nasi czołowi zawodnicy mogą pojechać zacznie lepiej niż ostatnio.
—> ZOBACZ: Mistrzostwa Argentyny z polskim komentarzem! <—
Lasse Fredriksen i James Sarjeant spędzili miniony sezon na różnych frontach. Norweg miał okazję do startów w pojedynczych imprezach, kiedy Brytyjczyk znalazł zatrudnienie w Redcar Bears. Starty zwieńczył paskudnym wypadkiem… na Armadale, czyli domowym obiekcie Edinburgh Monarchs. Harkess miał nadzieję na ich zakontraktowanie w poprzednim roku, ale nowe zapisy w regulaminie sprawiły, że musiał odpuścić. – Musiałem się sporo wysilić, aby mieć ich w swoim zespole. Lasse czekał aż dwa lata na dołączenie do drużyny, ale wreszcie jest z nami. Dobrze, że mamy Jamesa. Jest coraz lepiej po ostatnim upadku i myślę, że pomoże nam w osiągnięciu dobrych wyników.
Paco Castagna obecnie walczy na argentyńskich owalach, ale niedługo wróci do Europy. Włoch dołącza na Armadale po ciężkim okresie w Birmingham, gdzie klub zalegał mu z wypłatami. Syn Armando jest bardzo pewny swego, co potwierdza promotor. – Rozmawiałem z nim i czułem, że jest bardzo pewnym siebie zawodnikiem. Powiedział mi, że będzie niepokonany na domowym owalu, ale musi wpierw go dobrze poznać – kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!