W związku z ostatnim nadejściem dość silnych mrozów w Europie, nasi południowi sąsiedzi szybko zaczęli myśleć o pierwszych imprezach w zimowej odmianie speedwaya. Niestety ich zuchwałe plany zostały brutalnie zweryfikowane. Odwilż uniemożliwi organizację turnieju, który miał odbyć się jeszcze w tym roku.
Czechy to kraj, który jeszcze przed dziesięcioma laty nie miał większych kłopotów z tym, żeby przyzwyczaić fanów ścigania w lewo do regularnych zawodów na lodowych taflach. Nasi sąsiedzi z południa nie dysponują co prawda arenami przystosowanymi do ice speedwaya, jednak doskonale radzili sobie z tym, przeprowadzając turnieje mistrzostw kraju na zamarzniętych akwenach wodnych. W poprzednich kilku latach jest to jednak niemal niemożliwe, z uwagi na brak ujemnych temperatur. Podobny los spotyka również inne kraje, jak chociażby Austrię, czy Niemcy.
Na termometrze+10, a oni ścigali się na jeziorze
Ostatni raz, kiedy udało się przeprowadzić Indywidualne Mistrzostwa Czech w ice speedwayu, miał miejsce w lutym 2019 roku. Zamarznięte jezioro w miejscowości Holice zdołało wytrzymać bardzo szybkie ocieplenie. W dniu zawodów temperatura wynosiła aż dziesięć stopni na plusie, jednak mimo to specjaliści od jazdy na kolcach odjechali pełne dwadzieścia wyścigów i wyłonili krajowego czempiona. Został nim Andrej Diviš, zawodnik którego polscy kibice poznali chociażby z występów w Tomaszowie Mazowieckim, czy Sanoku.
Dzień przed sylwestrem planowano pierwszy turniej po prawie trzech latach
Mrozy, które nawiedziły w ostatnim czasie również Polskę, dodały otuchy czeskim fanom ice racingu. Szybko znaleziono chętnych do organizacji pierwszych zawodów. Zimowe mistrzostwa Czech miały zostać zainaugurowane jeszcze w tym roku, dokładnie dzień przed sylwestrem. W gminie Hamr na Jezeře, nieopodal Liberca, bardzo blisko granicy z Polską udało się wytworzyć obiecującą warstwę lodu. Niestety jednak w tym tygodniu okazał się niemożliwy. Odwilż zminimalizowała grubość tafli do ośmiu centymetrów, a prognozy nadchodzących coraz wyższych temperatur brutalnie zweryfikowały zamiary Czechów. Na tę chwilę nie wiadomo kiedy i czy w ogóle ruszą zmagania o tytuł najlepszego lodowego zawodnika w tym kraju. Tzw. roboczy terminarz ma pojawić się w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia, ale wdrożony zostanie w życie tylko w przypadku sprzyjających warunków.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!