Wychowanek gnieźnieńskiego Startu w środę pochwalił się bowiem trzecim podpisanym kontraktem na kolejny sezon.
Dość niespodziewany ruch uczynił Mikael Teurnberg. Mimo tego, że spora część limitu, w dalszym ciągu jest do wykorzystania to zakontraktował właśnie Adriana Gałę, za którym bardzo słaby sezon na szwedzkich owalach. Startował w barwach Masarny Avesta, lecz z powodu kontuzji rozwiązano z nim kontrakt jeszcze podczas trwania rozgrywek. Ostatecznie wystąpił w dwudziestu wyścigach, w których zdobył zaledwie 16 punktów. To przełożyło się na średnią równą 0.800 i odległą 68. lokatę wśród najskuteczniejszych zawodników Bauhaus-Ligan.
Gała jest dziesiątym zawodnikiem w ekipie Drużynowych Mistrzów Szwecji z roku 2021. Co ciekawe to dopiero czwarta nowa twarz w zespole „Gwiazd”. Wcześniej bowiem ogłoszono przejście do Mallili Daniela Bewleya, Andrzeja Lebiediewa i Noela Wahlqvista. Dużym atutem Polaka będzie niska wartość, która wliczy się w limit. Wyniesie ona zaledwie 1.25 punktu. To z kolei daje ogromne możliwości taktyczne dla menadżera zespołu.
Wpasuje się?
Część zawodników będących w kadrze zespołu Gała zna z wcześniejszych etapów swojej kariery. Z Maciejem Janowskim startował, gdy jeszcze bronił barw wrocławskiej Sparty. Było to jednak w latach 2015-2016, a wychowanek Startu zaliczył spory progres w jeździe. Z kolei wraz z Rasmusem Jensenem startował w tegorocznych rozgrywkach eWinner 1. Ligi Żużlowej. Broniąc barw Zdunek Wybrzeża Gdańsk zakończyli sezon na ćwierćfinale i w ostateczności szóstym miejscu.
Z pozostałymi zawodnikami dotychczas 27-latek nie miał okazji do startu w jednym zespole. Środowisko żużlowe jest jednak na tyle hermetyczne, że Polak z pewnością dobrze wejdzie w drużynę. Pewny tego jest Mikael Teurnberg. – Adrian to zawodnik, który będzie dobrze pasował do Dackarny. Jeździł kilka sezonów na najwyższym poziomie w Szwecji i zna większość torów – czytamy na stronie klubowej,
Rok zmian
Przed kolejnym sezonem zawodnik zdecydował się na drastyczne zmiany dotyczące zespołów, których bronił będzie barw. W Polsce mimo wstępnego porozumienia z gdańszczanami zdecydował się na powrót do Wielkopolski. Jednak nie do macierzystego Gniezna, a beniaminka eWinner 1. Ligi Żużlowej – SpecHouse PSŻ Poznań. W Danii z kolei przeszedł z Region Varde Elitesport do aktualnych mistrzów Kraju Hamleta – Sønderjylland Elite Speedway.
Polak w ostatnich latach nie był największym szczęściarzem na torach. Zarówno w 2021 jak i 2022 roku brał udział w koszmarnych karambolach, gdzie nie był niczemu winny. Sezon temu po upadku na ćwierćfinale IMP doznał urazu kręgów w odcinku piersiowym kręgosłupa i musiał przejść przez żmudną rehabilitację. Tegoroczny sezon z kolei zakończył przedwcześnie. Już w pierwszym biegu przeciwko poprzedniemu pracodawcy upadł w ferworze walki z zawodnikami z Bydgoszczy. W powtórce podjechał pod taśmę, lecz szybko zjechał na murawę i przez ból położył się na murawie. Późniejsze badania wykazały, że Gała zerwał przyczep mięśnia w udzie co było równoznaczne z końcem sezonu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!