Adrian Gała w minionym oknie transferowym zamienił Abramczyk Polonię Bydgoszcz na Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Zeszłoroczne rozgrywki nie były udane dla medalisty Drużynowych Mistrzostw Polski z 2015 roku. W zespole znad Bałtyku chce ponownie wrócić do najwyższej formy.
Dla portalu wybrzezegdansk.pl Adrian Gała powiedział przede wszystkim na temat swojej dyspozycji fizycznej oraz przygotowań sprzętowych na nadchodzący rok. – Sprzętowo wszystko mam zapięte na ostatni guzik, czekam tylko na dobrą pogodę i pierwsze treningi. Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, jestem na ostatniej prostej, powoli schodzę z obciążeń.
Wychowanek Startu Gniezno wspomina również czas, który spędził w izolacji ze względu na zakażenie koronawirusem, który spotkał go w okresie gdy obchodził urodziny. Jak sam podkreśla nie był to jego wymarzony prezent. – Tak, to był zdecydowanie najgorszy prezent urodzinowy, bo dokładnie tego dnia zacząłem odczuwać objawy zakażenia. Rano zrobiłem normalnie trening, zjadłem śniadanie, wykąpałem się, a następnie tuż po wyjściu spod prysznica, kompletnie mnie rozłożyło. Wszystko było dobrze i nagle jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, poczułem się źle. To było bardzo dziwne. Przez dwa lata udawało mi się unikać Covid-19, byłem ostrożny, zaszczepiłem się dwiema dawkami szczepionki. Nie przeszedłem zakażenia jakoś ciężko, ale na cztery dni musiałem zrobić sobie wolne od treningów, bo trudno było mi normalnie ćwiczyć. Na szczęście po powrocie do zajęć, nie odczułem aby moja kondycja czy wydolność ucierpiały. Wszystko jest w porządku.
Reprezentant Zdunek Wybrzeża Gdańsk opowiada o tym jak wyglądają przygotowania do startów w lidze rosyjskiej. Będzie przecież reprezentować w sezonie 2022 Mega Ładę Togliatti. – Jeśli chodzi o Rosję, startowałem tam w poprzednich latach. Podróże to nie problem. Mam tylko nadzieję, że sytuacja polityczna się uspokoi i nie dojdzie do wojny. Przy Rosji trzeba napracować się wcześniej w kwestiach logistyki, aby później nie mieć problemów na lotnisku, ale bez przesady, nie jest to tak trudne. Ja wyrabiam całoroczną wizę już przed sezonem, wszystkie dokumenty są tam, gdzie powinny być i mam spokojną głowę. Wiem, że te procesy są nieco bardziej skomplikowane jeśli chodzi o Rosjan, którzy przylatują do nas.
Pełen wywiad dostępny jest na stronie klubowej Wybrzeża Gdańsk TUTAJ
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!