Pojedynek Masarny z Örnarną był bardzo niecodzienny. Spotkanie rozpoczęło się ponad godzinę później niż planowano, a gospodarze wypuścili zwycięstwo z rąk w wyścigach nominowanych.
Spotkanie pomiędzy Masarną a Örnarną planowo miało odbyć się w zeszły czwartek. Nie doszło jednak do skutku z powodu niekorzystnych prognoz atmosferycznych. Zdecydowano się ten pojedynek rozegrać w środę, a już następnego dnia odbędzie się mecz rewanżowy w Mariestad. Wśród gospodarzy nie zabrakło polskiego akcentu w postaci Adriana Gały. Wśród gości liderem miał być Oliver Berntzon.
Mecz rozpoczął się z ponad godzinnych opóźnieniem. Spowodowane to było pracami na torze, które były wymagane po opadach deszczu, które nawiedziły Avestę. Organizatorzy sprostali wyzwaniu i kilka minut po 20:00 na tor wyjechali zawodnicy startujący w pierwszej gonitwie. Ta padła łupem gospodarzy. Kolejne zwycięstwo w tym sezonie zanotował Tim Sørensen, a na trzeciej lokacie dojechał do mety Eddie Bock. Przyjezdni odpowiedzieli takim samym rezultatem w gonitwie trzeciej. Kolejna wymiana ciosów to biegu 4-5. Najpierw podwójnie triumfowała Masarna, a dokładnie duet Thyme-Hellström-Bängs. Kilka minut później odpowiedziała para Henderson-Lindgren, która razem startuje również w barwach Vargarny Norrköping. Wykorzystała ona upadek Adriana Gały i bez większych problemów uporała się z Emilem Millbergiem.
Zbyt trudne warunki?
Polak zrewanżował się w wyścigu siódmym, kiedy to w pokonanym boju zostawił Gino Manzaresa i Williama Drejera. Gospodarze konsekwentnie budowali przewagę, wygrywając kolejne gonitwy w stosunku 4:2. Po dziesięciu biegach prowadzili już 33:26. W tamtym momencie nikt nie spodziewał się ogromnych problemów ekipy z Avesty w końcówce spotkania. W 11 biegu goście zdecydowali się na rezerwę taktyczną. Duet Berntzon-Lindgren wygrał podwójnie i zmniejszył stratę do zaledwie trzech „oczek”. W następnej gonitwie pod taśmą zabrakło lidera Masarny – Tima Sørensena. Duńczyk po trzech zwycięstwach zrezygnował z dalszych startów.
Ta decyzja oznaczała ogromne problemy miejscowych w wyścigach nominowanych. Tak też się stało. Zarówno wyścig trzynasty, jak i czternasty przegrali podwójnie, a kropkę nad „i” Örnarna postawiła w ostatnim biegu. Finalnie goście wygrali 48:41. Co ciekawe, ostatnie pięć wyścigów wygrali w stosunku 22:8. Przypomnijmy, że spotkanie rewanżowe w Mariestad odbędzie się już w czwartek.
Liderem wśród gości był Oliver Berntzon (13). Dwucyfrówkę przy swoim nazwisku zapisał również Ludvig Lindgren (10+2), który potrzebował do tego jednak sześciu startów i ani razu nie zdołał wygrać indywidualnie wyścigu. Po stronie gospodarzy najskuteczniejszy był Philip Hellström-Bängs (13+1), który niejednokrotnie udowadniał, że na trudnych i wymagających torach czuje się jak ryba w wodzie. Adrian Gała zdobył tylko 5 „oczek”.
Wyniki (za svemo.se)
Masarna Avesta: 41
1. Eddie Bock (1,0,U,-,NS) 1
2. Tim Sørensen (3,3,3,NS,NS) 9
3. Michael Thyme (0,3,1,3,1) 8
4. Philip Hellström-Bängs (3,2*,3,3,2) 13+1
5. Adrian Gała (2,U,3,0,D) 5
6. Emil Millberg (0,1,1,1,1,1) 5
Örnarna Mariestad: 48
1. William Drejer (2,D,0,2,2*) 6+1
2. Gino Manzares (0,1,2,0,3) 6
3. Daniel Henderson (1*,3,W,2,3) 9+1
4. Ludvig Lindgren (2,2*,2,2*,1,1) 10+2
5. Oliver Berntzon (3,2,2,3,3) 13
6. Christoffer Selvin (1,1*,0,-,2*) 4+2
7. Ludvig Selvin NS
Bieg po biegu:
1. Sørensen, Drejer, Bock, Manzares 4:2 (4:2)
2. Hellström-Bängs, Lindgren, Henderson, Thyme 3:3 (7:5)
3. Berntzon, Gała, Selvin, Millberg 2:4 (9:9)
4. Thyme, Hellström-Bängs, Manzares, Drejer (D) 5:1 (14:10)
5. Henderson, Lindgren, Millberg, Gała (U) 1:5 (15:15)
6. Sørensen, Berntzon, Selvin, Bock 3:3 (18:18)
7. Gała, Manzares, Millberg, Drejer 4:2 (22:20)
8. Sørensen, Lindgren, Henderson (W), Bock (U) 3:2 (25:22)
9. Hellström-Bängs, Berntzon, Thyme, Selvin 4:2 (29:24)
10. Hellström-Bängs, Henderson, Millberg, Manzares 4:2 (33:26)
11. Berntzon, Lindgren, Millberg, Gała 1:5 (34:31)
12. Thyme, Drejer, Lindgren, Sørensen (NS) 3:3 (37:34)
13. Manzares, Selvin, Millberg, Bock (NS) 1:5 (38:39)
14. Henderson, Drejer, Thyme, Gała (D) 1:5 (39:44)
15. Berntzon, Hellström-Bängs, Lindgren, Sørensen (NS) 2:4 (41:48)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!