Nie stworzę niczego nowego. Podam raczej odgrzewanego schaboszczaka, ale przecież on zawsze jest w cenie. Zresztą ten konkretny kotlet odgrzewało już wielu. I wciąż nie mamy dość. Ludzka natura lgnie do narzekania. Wiem to po sobie. I choćbym się zarzekał, że od dziś już koniec, to z naturą nie wygram. Ale czasem warto ponarzekać. Twórczo. Może coś się z tego urodzi?