Moje Bermudy Stal Gorzów vs eWinner Apator Toruń

Za Żupińskiego na torze pojawi się Robert Lambert.

Najlepiej ze startu Lambert i Vaculik, jednak to gorzowianin w pierwszym łuku zachował się lepiej i wywiózł Brytyjczyka robiąc tym samym robotę Szymonowi Woźniakowi. Lambert mimo huraganowych ataków nie dał rady wyprzedzić przynajmniej jednego z gorzowian i to Stal zaczyna od zwycięstwa dzisiejsze spotkanie.

Moment startowy dla Lewandowskiego, jednak junior Apatora jechał bardzo niepewnie co już na kolejnym okrążeniu wykorzystał Jasiński, który minął rywala śmiałym atakiem po zewnętrznej części toru.

Świetnie ze startu ruszyli goście z Torunia, jednak szybko z Jackiem Holderem uporał się Zmarzlik. Mistrz Świata ruszył w pościg również za Pawłem Przedpełskim, jednak wychowanek Apatora nie popełniał błędów i zdołał wygrać w tym wyścigu.

Wyścig przerwany. Fatalnie wyglądający wypadek Kamila Nowackiego i Krzysztofa Lewandowskiego na wejściu w drugi wiraż pierwszego okrążenia.

Kamil Nowacki wykluczony z powtórki biegu 4. Z toru podniósł się już Krzysztof Lewandowski, jednak trzymał się on za prawy obojczyk. Na torze wciąż leży Kamil Nowacki. Kamil Nowacki również wstaje o własnych siłach i udaję się do parku maszyn.

W powtórce najlepiej ze startu Thomsen, który systematycznie powiększał przewagę nad parą Apatora dając tym samym Stali biegowy remis.

Najlepiej ze startu Lambert, który wygrał w tym wyścigu mimo huraganowych ataków Vaculika. Z tyłu w walce o punkt Chris Holder lepszy od Markusa Birkemose.

Wyścig przerwany. Upadek Adriana Miedzińskiego na wejściu w pierwszy łuk.
Adrian Miedziński wstał o własnych siłach. Powtórka w czteroosobowej obsadzie.

Kapitalnie ze startu ruszył Przedpełski, który starał się uciekać przed rywalami. Szybko do niego dojechał jednak Zmarzlik co dawało wiele emocji. Mistrz Świata mimo wielkiej ambicji i szybkiego motocykla ponownie nie zdołał pokonać wychowanka Apatora.

Najlepiej ze startu gorzowianie, jednak kapitalną akcją na przeciwległej prostej popisał się Jack Holder, który wszedł między parę gospodarzy. Po tej sytuacji Australijczyk stopniowo powiększał przewagę i dał Apatorowi biegowy remis.

Za Żupińskiego ponownie Lambert. Wyścig odbędzie się bez Kamila Nowackiego, który jest niezdolny do dalszej jazdy.

Najlepiej ze startu Zmarzlik, który z każdym metrem wyścigu powiększał przewagę nad parą Apatora.

Doskonale ze startu wyjechał Woźniak, do którego szybko po zewnętrznej dołączył Thomsen. Gorzowianie szybko powiększyli przewagę nad rywalami z Torunia i pewnie zwyciężyli w tym wyścigu.

Rezerwa taktyczna w ekipie toruńskiej. Za Lewandowskiego na torze pojawi się Kamil Marciniec.

Świetny start Vaculika, za którym szybko w pościg ruszył Jack Holder. Australijczyk był piekielnie szybki i próbował różnych ścieżek by dopaść Słowaka i ostatecznie minął go na początku czwartego okrążenia.

W biegu 11 kolejna rezerwa taktyczna w ekipie Apatora. Adriana Miedzińskiego zastąpi Jack Holder.

Najlepiej ze startu Chris Holder, który pewnie wygrał w tym wyścigu. Znacznie ciekawsze rzeczy działy się za Szymonem Woźniakiem, gdzie o punkt walczyli Birkeomse i Jack Holder. Duńczyk dobrze się bronił, jednak kapitalną piką na ostatnim łuku Jack Holder daje biegowe zwycięstwo ekipie z Torunia.

Świetny start Przedpełskiego, jednak szybko w pościg za nim ruszył Martin Vaculik. Słowak konsekwentnie podróżował po zewnętrznej i to dało efekt w postaci wyprzedzenia zawodnika Apatora. Przewaga Stali ponownie wzrasta do sześciu punktów.

Za Żupińskiego po raz kolejny Lambert.

Świetny start pary toruńskiej, jednak kapitalną akcją na przeciwległej prostej popisał się Zmarzlik, który śmiałym atakiem minął obu zawodników gości. W trakcie trwania wyścigu toczyła się również walka o punkt. Anders Thomsen mimo dużych ambicji nie zdołał minąć Roberta Lamberta.

Najlepiej ze startu Woźniak, do którego szybko dołączył Thomsen i to gorzowianie podwójnym tryiumfem zapewnili sobie zwycięstwo w tym meczu.

Wyścig przerwany. Vaculik ruszył ze startu szybciej od reszty zawodników.

W powtórce najlepiej ze startu torunianie, jednak znów świetną jazde pokazał Zmarzlik, który po raz kolejny w tym meczu minął za jednym zamachem dwóch rywali. Daleko z tyłu do mety dojechał Vaculik.