Grand Prix Czech w Pradze

Atomowy start Milika z czwartego pola, który zamknął całą stawkę. Zmarzlik na wyjściu z łuku jeszcze próbował zaatakować, ale za wcześnie jeszcze na mijanki.

Znowu czwarte pole zagwarantowało najlepszy start, tym razem dla Kołodzieja. Łaguta jeszcze starał się wydrzeć jeden punkt, ale ataki nic nie dały.

Czwarte pole póki co daje przewagę nad resztą zawodników. Janowski z pierwszego pola wyszedł najgorzej, ale na trzecim okrążeniu atakiem przy kredzie wszedł pod Lamberta i go wyprzedził.

Bieg przerwany, nierówny start. Vaculik z ostrzeżeniem.

W powtórce z czwartego pola Madsen wyszedł na prowadzenie, Sayfutdinow na pierwszym łuku powalczył z Madsenem, ale handicap czwartego pola dla Madsena zwycięża.

Hegemonia czwartego pola przełamana za sprawą PUKa, który z drugiego pola zdecydowanie wygrał start. Madsen przez dwa okrążenia jechał drugi, ale Lambert atakiem po wewnętrznej minął Duńczyka.

Start w miarę równy, ale Łaguta napędzony po szerszej wyszedł na prowadzenie, z dużą przewagą wygrał. Zmarzlik przez chwilę atakował Dudka, ale nie dał rady. Tor zaczyna sprawiać zawodnikom problemy w płynnym pokonywaniu łuku.

Cała czwórka równo że startu, Fricke przy kredzie złapał prędkość, Sayfutdinow mocno na niego naciskał, ale nie dał rady go minąć. Lindgren na 3 okrążeniu zaliczył klasycznego bączka, ale zdarzył zejść z toru.

Bieg przerwany, taśmy dotknął Doyle.

W powtórce Kołodziej zdecydowanie z drugiego pola wygrał start i z dużą przewagą dowiózł zwycięstwo do mety. Za jego plecami przez chwilę dwóch Czechów powalczyło o jeden punkt, ale doświadczenie Milika wzięło górę.

Start i bardzo duże odległości między zawodnikami. Mimo to zawodnicy bardzo niepewnie pokonywali łuki.

Na starcie ruszył się Lindbäeck, ale sędzia nie przerwał biegu. Po starcie przez 3,5 okrążenia prowadził, ale Sayfutdinow świetnym atakiem po małej wyprzedził Doyla o długość motocykla.

Start i 3 pkt dla Dudka z czwartego pola
Kołodziej przez cały bieg był naciskany przez Lamberta.

W końcu emocje na torze. Start w miarę równy, z wyjścia pierwszego łuku najsprytniejszy okazał się Lindgren, napędzony po szerokiej minął Madsena. Na drugim okrążeniu Janowski napędził się ze szczytu łuku i wyprzedził przy krawężniku Duńczyka. Ten nie chciał tak zostawić sprawy i na przedostatnim łuku zamknął ścieżkę przy bandzie Janowskiemu przechodząc na drugą pozycję.

Bardzo równy start całej czwórki. Na wyjściu z łuku Lindgren wykorzystał wewnętrzne pole i walkę pomiędzy Dudkiem i Doylem. Ostatecznie Jason okazał się szybszy od Patryka na wyjściu z pierwszego luku

Start zdecydował o kolejności na mecie. Fricke przez chwilę był na prowadzeniu, ale Zmarzlik napędzony po szerszej minął Australijczyka. Kołodziej daleko z tyłu, z problemami technicznymi minął linie start/meta

Janowski wygrywa z trzeciego pola. Lindbeack pojechał za szeroko i miał problem żeby nie uderzyć w bandę.

Od startu prowadził Łaguta, nerwowa i mało płynna jazda Milika spowodowała spadek na czwartą pozycję, gdyż przy próbie ataku pojechał za szeroko, co wykorzystali pozostali zawodnicy.

Start dla Rosjanina, tuż za nim jechał Janowski i mało co nie doszło do tragedii, gdyż Maciek złapał nagle przyczepność i milimetry od tylnego koła Emila przejechał ratując się przed uderzeniem w bandę. Na następnym łuku Kołodziej podobne problemy miał mając przed sobą Janowskiego

Trudne warunki na torze, a mżawka nie ułatwia jazdy zawodnikom.

Bieg bez historii, a czas biegu pokazuje jakie problemy mają zawodnicy z jazdą na torze. Stan nawierzchni jest ciężki a padający deszcz utrudnia jazdę.

Moment startowy dla Dudka, ale Fricke szybko nabrał prędkości i na wyjściu z łuku był na prowadzeniu. Milik po raz kolejny przerost ambicji nad umiejętnościami, gdyż przy jednym z ataków mało co nie spowodował upadku Lindbeacka i cudem uratował się przed uderzeniem w bandę.

Start był nierówny, ale sędzia nie przerwał biegu. Przez dwa okrążenia prowadził Fricke, tuż za nim był Doyle. Madsen na pierwszym łuku trzeciego okrążenia atakiem przy kredzie minął. Doyla, a na prostej po tym łuku podjechał pod Fricke, ten popełnił błąd i dał się wyprzedzić przez Duńczyka

Kołodziej od startu do mety prowadził, tuż za nim był Sayfutdinow. Ten na trzecim okrążeniu zaliczył defekt! Dudek cały czas atakował Emila. Pod koniec biegu jeszcze Lindgren próbował odebrać Dudkowi awans do finału, ale się mu to nie udało. Dwóch Polaków w finale!

Pierwszy wybierał Kołodziej, potem Madsen, Doyle i Dudkowi zostało pole A.

Kołodziej wygrał start i do mety to
prowadzenie dowiózł. Dudek był za nim, ale na drugim okrążeniu Madsen na wejściu w pierwszy łuk zapikował pod Dudka i lekko wypchnął Polaka przechodząc na drugie miejsce.