Finał IME U19 w Grudziądzu

Wiltander ruszał się na starcie, przez co został z tyłu. Upadek Filimonowa na pierwszym łuku, jednak Łotysz szybko pozbierał się z toru. Karczewski wygrywa z ogromną przewagą.
Alfons Wiltander ukarany ostrzeżeniem za ruch na starcie.

Bańbor wystrzelił z czwartego pola. Małkiewicz próował go atakować, jednak bez skutku. Lovas nie dojechał do mety.

Wyścig przerwany. Taśma nierówno poszła w górę. Niegroźny upadek po przerwaniu biegu zaliczył Rasmus Karlsson, jednak Szwed od razu wstał.

Ponownie zamek bliżej wewnętrznej nie zadziałał i czeka nas kolejna powtórka biegu.

Najlepiej ze startu Villads Nagel, który zamknął Manię. Polaka po szerokiej na pierwszym łuku minął też Karlsson. Klipper daleko z tyłu, walcząc raczej z torem i samym sobą.

Dobry start Palucha, jednak szybko uporał się z nim Jaworski. Palucha później postawiło na drugim łuku, przez co spadł na koniec stawki i zjechał z toru. Później kapitalną walkę o drugą pozycję stoczyli Bednar z Andersenem.

Małkiewicz na trzecim okrążeniu efektowną szarżą po zewnętrznej minął Nagela. Później zawodnik GKMu Grudziądz próbował atakować Jaworskiego, jednak zabrakło mu już dystansu.

Upadek Wiltandera na trzeciej pozycji, który jednak wstał i pojechał dalej. Co jednak ciekawe, jadący z tyłu Klipper był tak daleko, że nie dał rady go wyprzedzić.

Defekt Palucha na drugiej pozycji. Karczewski bardzo daleko z przodu, natomiast ciekawe rzeczy działy się za jego plecami. Lovas wyszedł na drugie miejsce, jednak miał spore problemy na trudnej nawierzchni i wyprzedził go Mania.

Andersen najlepiej ze startu. Dzielnie atakował go Karlsson, jednak nie dał rady dogonić Duńczyka. Daleko za nimi Bańbor, a jeszcze dalej za Polakiem Filimonow, który zrezygnował z jazdy na drugim okrążeniu.

Mania w stylu Jasona Doyle'a przyciął do krawężnika z czwartego pola i wyszedł na prowadzenie. Za jego plecami jednak znakomicie napędzał się Andersen i na drugim okrążeniu wyprzedził Polaka.

Taśma Oskara Palucha. W jego miejsce pojedzie Jan Przanowski.

Przanowski próbował napędzać się po szerokiej, jednak grudziądzka nawierzchnia zaczęła mu sprawiać ogromne problemy. Spadł on na ostatnie miejsce, jadąc już na pół gazu. Później upadek zaliczył Alfons Wiltander, jednak podniósł się z toru i próbował dojechać do mety. Jakiś czas później jednak... upadł ponownie i został wykluczony z powtórki.

W kolejnym podejściu Karlsson do samego końca atakował Przanowskiego, jednak bez skutku.

Bednar na trasie uporał się z Nagelem i do końca atakował Bańbora. Karczewski daleko z tyłu.

Ogromne różnice między zawodnikami.

Lovas najlepiej ze startu, jednak jeszcze na pierwszym okrążeniu uporał się z nim Bednar. Węgier popełniał sporo błędów na trasie, jednak Karlsson nie był w stanie go wyprzedzić.

Kolejność ustalona po wyjściu z pierwszego wirażu.

Andersen przez cztery okrążenia próbował wyprzedzić Małkiewicza, jednak Polak minimalnie lepszy.

Paluch zrezygnował z jazdy na pierwszym łuku. Nagel na drugim okrążeniu minął Filimonowa. Na ostatnich metrach natomiast kapitalnym atakiem minął Ludwiczaka.

Paluch ponownie zrezygnował z jazdy tuż po starcie. Ogromne różnice pomiędzy zawodnikami. Bańbor zwycięstwem zapewnił sobie medal.

Wiltander został na starcie. Wyścig bez historii.

K-A-P-I-T-A-L-N-A jazda Jaworskiego! 18-latek wyszedł ze startu na końcu stawki, jednak fantastycznymi szarżami przebił się na prowadzenie, zapewniając sobie złoty medal!

Małkiewicz pomknął po zwycięstwo gwarantujące mu bieg o medal z Bańborem. Bednar jechał niezwykle efektownie jednak nie mógł zbliżyć się do Polaka.

Małkiewicz poszedł "w górę" na starcie, co skrzętnie wykorzystał Bańbor. Zawodnik Motoru Lublin jednak pojechał za szeroko i dał się minąć Małkiewiczowi, popędzając po srebrny medal!