74. Zlatá Přilba w Pardubicach

Już na początek bardzo ładna walka między Kowalskim a Wölbertem. Polak na wejściu w 2 łuk po wewnętrznej wyprzedził Niemca jednak ten zdołał odbić jeszcze pierwszą lokatę.

Iversen walczył z Castagną, ale o mało nie stracił czwartego miejsca na rzecz Lewiszyna, który na chwilę zdołał go wyprzedzić.

Klíma szukał miejsca na wyprzedzenie Ivačiča, ale ten zjechał na prostej startowej do krawężnika i udaremnił ten manewr Czecha.

Wyścig przerwany. Petr Chlupáč wyraźnie ruszał się na starcie. Czech otrzymuje od sędziego - Pavla Váňy - ostrzeżenie.

Czeka nas kolejna powtórka biegu czwartego. Tym razem taśma poszła nierówno do góry.

Po starcie na czele znajdował się Chlupáč, ale szybko został wyprzedzony przez Timo Lahtiego po zewnętrznej. Na 3 okrążeniu Czech stoczył jeszcze bardzo ciekawy pojedynek z Dimitrim Bergé. Francuz jednak nie dał za wygraną i podczas trzeciego okrążenia na 2 łuku po wewnętrznej uporał się ze swoim rywalem.

Na ostatnim okrążeniu Bellego zbliżył się do Iversena. Tuż za nimi Castagna obronił się przed atakami Beckera.

Atomowy start Matica Ivačiča i pewna wygrana Słoweńca.

Dimitri Bergé w jednej chwili na prostej przeciwległej po zewnętrznej wyprzedził jednocześnie Petra Chlupáča i Nicolasa Covattiego. Włoch z kolei jeszcze na ostatnim okrążeniu zdołał wyprzedzić młodego Czecha.

Rezerwowy Petrák za Wölberta.

Początkowo bardzo szybki Škorja przebił się na drugie miejsce, jednak równie szybko te pozycje utracił. Niestety kolejny defekt zanotował Bartłomiej Kowalski i Polak zakończył już udział w tym turnieju.

Niespodziewana i przekonująca wygrana Daniela Gappmaiera. Austriak świetnie poradził sobie z wyżej notowanymi zawodnikaimi.

Ciekawy wyścig. Bergé po zewnętrznej wyprzedził trzech zawodników i wyniósł się na prowadzenie. Z tyłu również doszło do przetasowań między Timo Lahtim a Petrem Chlupáčem.

Niebezpiecznie podniosło przednie koło Jasonowi Doyle'owi, który wjechał tuż przed Kevina Wölberta. Później Niemiec jednak wyprzedził przy atakiem przy krawężniku Australijczyka.

Niecodzienna sytuacja. Krzysztof Buczkowski jechał na drugim miejscu, ale na prostej przeciwległej został wyprzedzony przez czterech zawodników. Polak później jednak zdołał wrócić na czwartą lokatę. Pewna wygrana Václava Milíka ku uciesze czeskiej publiczności.

Przez chwilę Dimitri Bergé walczył po starcie z Janem Kvěchem. Następnie Czech po kolei zaczął tracić pozycje na dystansie.

Zacięty pojedynek na łokcie między Maticiem Ivačičiem a Nicolásem Covattim zakończył się upadkiem tego drugiego. Słoweniec tylnim kołem zahaczył jeszcze Włocha. Powtórka odbędzie się w pełnym zestawieniu.

Covatti zrezygnowal z udziału w tym wyścigu. Za niego rezerwowy Jaroslav Petrák.

Ciekawa walka między Danielem Bewley'em a Rasmusem Jensenem. Brytyjczyk obierał ścieżki po zewnętrznej i to okazało się być skuteczne.

Tym razem Bartosz Smektała pewnie wygrywa. Z tyłu trwała zacięta walka o drugie miejsce między Adamem Ellisem a Jasonem Doyle. Na mecie minimalnie lepszy był Brytyjczyk.

Tym razem razem to Niels-Kristian Iversen stracił dwie pozycje w jednej chwili na rzecz Noricka Blödorna i Timo Lahtiego. Fin później wyprzedził jeszcze na prostej startowej odważnym atakiem po wewnętrznej Krzysztofa Buczkowskiego. Polak stracił jeszcze drugą lokatę, gdyż wyprzedził go Blödorn.

Jan Kvěch przez cały wyścig siedział na tylnim kole Jaimona Lidsey'a, ale Australijczyk wiedział jak się bronić przed atakami Czecha.

Na torze można powiedzieć utworzyły się dwie pary. Rasmus Jensen walczył o wygraną z Danielem Bewley'em, zaś Andrzej Lebiediew bronił się przed ścigającym go Davidem Bellego. Matic Ivačič nie liczył się w stawce, a rezerwowy Jaroslav Petrák szybko pozbierał się po upadku, dzięki czemu sędzia nie musiał przerywać biegu.

Bardzo ciekawa walka między Milíkiem, Lahtim oraz Iversenem. Czech starał się za wszelką cenę wyprzedzić Fina, jednak to Lahti był minimalnie lepszy na kresce. Pilnować się musiał również Iversen, na które rywale również mieli chrapkę. Cała trójka wpadła na metę w małych od siebie odstępach.

Matej Žagar zanotował defekt będąc na piątym miejscu.

Jaroslav Petrák ponownie za Nicolása Covattiego.

Andrzej Lebiediew miał duże zakusy na wyprzedzenie Daniela Bewley'a, ale zamiast tego prawie utracił drugą lokatę, gdyż jego błąd na trasie próbował wyprzedzić David Bellego.

Emocjonujący wyścig. Andrzej Lebiediew na wejściu w 1 łuk najpierw wyprzedził Iversena, a na wyjściu już był przed Bewley'em.

Rasmus Jensen wykorzystał walkę Jasona Doyl'a z Dimitrim Bergé i na przeciwległej prostej wyprzedził ich obydwu. Na wyjściu z drugiego łuku Francuz wjechał jednak tuż przed Duńczyka.

Matej Žagar i Andrzej Lebiediew na przeciwległej prostej w tej samej chwili wyprzedzali Adama Ellisa i Nielsa-Kristiana Iversena. Jeden po wewnętrznej a drugi po zewnętrznej. Z przodu Daniel Bewley przepuścił atak na Kevina Wölberta, lecz Niemiec na wejściu w 1 łuk zamknął mu przysłowiowe "drzwi".

Kolejna ciekawa walka między Rasmusem Jensenem a Jasonem Doyle'm. Duńczyk najpierw po zewnętrznej wyprzedził Australijczyka, a ten z kolei próbował kontratakować, ale Jensen nie dał się wypchnąć. Podczas trzeciego okrążenia Dimitri Bergé uporał się jeszcze z Václavem Milíkiem.

Kevin Wölbert jako że jest już pewny udziału w Wielkim Finale nie stawił się na starcie w tym biegu.
Szerokość i geometria tego toru sprawia, że bardzo często jesteśmy świadkami mijanek. Tym razem Daniel Bewley po szerokiej wyprzedził Andrzeja Lebiediewa.

Ależ emocje w Pardubicach. Ulubieniec czeskiej publiczności - Václav Milík - potrzebował zwycięstwa by awansować do finału i ta sztuka mu się udała!

Mały Finał odbędzie się na dystansie sześciu okrążeń.

Jason Doyle zwycięzcą finału pocieszenia.

Wielki Finał odbędzie się na dystansie sześciu okrążeń.

Świetne emocje na zakończenie zawodów! Václav Milík przez całe sześć okrążeń szalał za Danielem Bewley'em próbując go wyprzedzić. Jego ataki po wewnętrznej i zewnętrznej nie przyniosły jednak oczekiwane efektu i to Brytyjczyk świętuje zwycięstwo w tegorocznej edycji Zlatej Přilby!
Na drugim okrążeniu Andrzej Lebiediew uporał się z Kevinem Wölbertem, zaś na szóstym zaatakował jeszcze Rasmusa Jensena. Łotysz był bardzo blisko wyprzedzenia Duńczyka tuż przed metą, jednak ten skutecznie umożliwił mu ten manewr.