6. runda Pucharu Ekstraligi 500R w Zielonej Górze

Świetny start Dawida Oscendy. Na wyjściu z pierwszego łuku wykantowało Jakuba Plutowskiego i częstochowianin notuje upadek.

Wychowanek Włókniarza wykluczony z powtórki.

Niestety do 14-latka wyjechały służby medyczne. Do zawodnika wyciągnięto nosze i za moment zostanie on przetransportowany do karetki.

Czeka nas dłuższa przerwa, bowiem karetka wraz z Jakubem Plutowskim uda się do szpitala.

Ponownie świetny start i pewna wygrana Dawida Oscendy.

Dobry start z czwartego pola Oskara Wińczewskiego, ale jeszcze lepiej zachował się Julian Wronecki, który na drugim łuku pierwszego okrążenia napędził się po szerokiej i wyprzedził prowadzącego grudziądzanina. Udany debiut w oficjalnych zawodach wychowanka Falubazu Zielona Góra.

Świeca Maksymiliana Kostery. Leszczynianin o własnych siłach wrócił do parkingu, ale jest wykluczony.

Czwarte pole robi swoje. Znowu zawodnik z niego startujący miał piorunujące wyjście spod taśmy. Filip Zaborek na wyjściu z pierwszego łuku pojechał jednak za szeroko i szybko wyprzedził go Franciszek Szczyrba.

Bartosz Byszewski założył się na wszystkich rywali i na tym emocje się zakończyły.

Wyglądało na to, że Hubert Kotlarski miał jakieś problemy ze sprzęgłem, bo jego motocykl cały czas parł do przodu po rozpoczęciu procedury startowej. Bieg przerwany, a wychowanek Falubazu ukarany ostrzeżeniem.

Spokojna wygrana Michała Obsta. Dużą rolę odegrało tu oczywiście czwarte pole.

Wszyscy zawodnicy "czołgali" się na starcie. Nikt nie będzie jednak ostrzeżony, bo mieliśmy awarię maszyny startowej.

Na pierwszym łuku trzeciego okrążenia pociągnęło Nikodema Leśnika. Rybniczanin wykluczony.

Wychowanek ROW-u również uda się na bardziej szczegółowe badania do pobliskiego szpitala.

Piotr Reszka jechał blisko Tomasza Zyskowskiego, ale nie wyprzedził go. Niezagrożony triumf Franciszka Szczyrby.

Hubert Kotlarski wykluczony za dotknięcie taśmy. W jego miejsce rezerwowy BARTOSZ CUDNY.

Bardzo ładna walka Doriana Biedrzyckiego i Kacpra Sobkowiaka. Torunianin wyprzedził po szerokiej gorzowianina. Podopieczny Piotra Śwista natychmiastowo próbował kontrować, ale jego manewry po szerokiej i wewnętrznej kończyły się fiaskiem.

Wyciągnęło Dawida Oscendę na pierwszym łuku drugiego okrążenia. Natychmiast wykorzystał to Filip Zaborek, wjeżdżając przed leszczynianina. Wychowanek Unii tak tego nie zostawił i już okrążenie później na prostej przeciwległej odbił prowadzenie, dowożąc tym samym zwycięstwo do mety.

Michał Obst cały wyścig musiał uważać, by nie dać się wyprzedzić Bartoszowi Byszewskiemu.

Kacper Sobkowiak nie stawił się pod taśmą.

Przeszarżował Filip Zaborek. Lublinianin prowadząc zaciekle bronił się przed ściągającym go Krzysztofem Harendarczykiem, zahaczył o drewnianą bandę na prostej startowej i upadł.

Ależ to był wyścig! Julian Wronecki bez strachu napędził się bardzo szeroko po zewnętrznej i wyprzedził Krzysztofa Harendarczyka. Ten nie odpuścił i okrążenie później, również na drugim łuku, wjechał pod zielonogórzanina, dotykając nawet delikatnie jego przednie koło.

Dawid Oscedna na dystansie uporał się z Hubertem Kotlarskim.

Bieg będzie powtórzony. Taśma wyraźnie nierówno uniosła się do góry. A zatem kolejność tego biegu, w którym Szczyrba przyjechał przed Oscendą, Kotlarskim i Żytą jest nieaktualna.

Jonasz Żyta nie wyjechał do wyścigu. Zastąpi go BARTOSZ CUDNY.

Hubert Kotlarski wykluczony. Wychowanek Falubazu ponownie czołgał się pod taśmą.

Taśma Huberta Kotlarskiego.

Postawiło Michała Obsta na pierwszym łuku drugiego okrążenia. Wrocławianin opanował sytuację, ale wyjechał poza tor.

Kacper Sobkowiak miał problemy sprzętowe przed biegiem, ale zdołał odpalić motocykl i wystartować. Na dystansie mocno potraktowali go Byszewski i Szczyrba. Obaj twardo wchodzili pod gorzowianina i odpychali go.