4. runda DMPJ w Gorzowie - grupa im. F. Kapały

Defekt Dominika Baryłki w momencie, gdy jechał trzeci.

Na torze utworzyły się dwie pary - Bęczkowski przez cały wyścig bronił się przed atakami Affelta i dokładnie to samo robił Breński przed Witrykusem.

Denis Andrzejczak wykluczony za przekroczenie limitu czasu dwóch minut.

Kewin Nycz ruszał się na starcie. Bieg przerwany.

Fatalna kraksa Kacpra Teski i Oskara Hurysza. Zawodnik PSŻ-u Poznań próbował nakładać się na Nycza, lecz nie zdążył. Następnie jego koło uniosło się niebezpiecznie do góry i zabierając ze sobą jeszcze Hurysza z całym impetem wjechali w dmuchaną bandę.

Na całe szczęście obaj o własnych siłach wracają do parku maszyn. O ile wszyscy będą zdolni do dalszej jazdy to powtórka odbędzie się w pełnym, trzyosobowym zestawieniu.

Hurysz wykorzystał fakt, że Nycz na wyjściu z pierwszego łuku odjechał za szeroko i wyprzedził go.

Farański nie pojawił się pod taśmą.

Kolejne ruchy pod taśmą, tym razem Piotrowskiego-Prędkiego.

Odważna jazda Igora Korduna. Wychowanek gorzowskiej Stali przez cały wyścig kąsał młodzieżowca Polonii Piła, aż na prostej startowej wjechał pod Piotrowskiego-Prędkiego, i wypychając wyprzedził go na wejściu w pierwszy łuk ostatniego okrążenia.

Pawłowski w miejsce niezdolnego Teski.

Jakub Żurek zbyt szybko chciał wystartować. Bieg przerwany.

Dobry start Bęczkowskiego, ale wystarczyło, że na wyjściu z pierwszego łuku 15-latek odsunął się za szeroko od krawężnika i momentalnie skorzystał z tego Żurek.

Ładny manewr Nycza po zewnętrznej na przeciwległej prostej, dzięki któremu wyprzedził Piotrowskiego-Prędkiego.

Kordun najlepiej ze startu. Na trzecim okrążeniu 15-latek uciekł na zewnętrzną, widząc, że atakuje go Musielak. Następnie wychowanek Stali Gorzów próbował od razu kontrować i wydawało się, że uda mu się wrócić na prowadzenie, lecz junior PSŻ-u był jednak nieco szybszy.

Gorzowianie mają dziś naprawdę dobre momenty startowe, ale ponownie punkty tracą po walce na dystansie.

Piotr Piotrowski-Prędki niebezpiecznie podjechał pod Filipa Bęczkowskiego na drugim łuku pierwszego okrążenia, czym spowodował jego upadek. Zawodnik Polonii Piły jest wykluczony.

Ależ tutaj się podziało. Od startu po szerokiej napędzał się Nycz, próbując wyprzedzić przy płocie Witrykusa. Do tego wmieszał się jeszcze Witkowski, atakując z dużą prędkością po krawężniku i gorzowianina i zielonogórzanina. Młodzieżowiec "Skorpionów" przeszarżował z tym manewrem, powodując upadek swój i wychowanka Falubazu.

Poznanianin oczywiście wykluczony z powtórki.

Szeroka to dziś drugie imię Kewina Nycza można by rzec. 15-latek ponownie popisał się ładnym manewrem, wyprzedzając Kacpra Witrykusa.

Pewny triumf Igora Korduna.

Uślizg Rudolfa na końcu stawki. Bęczkowski udaremnił szarżę Witkowskiego i później już mu odjechał.

Znowuż dużo tu się podziało. Dominik Baryłka z końca stawki przebił się najpierw przez Kacpra Witrykusa, a następnie Konrada Pawłowskiego. W między czasie, gdy na drugim łuku panował duży ścisk, a wychowanek żółto-niebieskich zabierał się do ataku na prowadzącym Piotrze Piotrowskim-Prędkim, upadł na końcu stawki Kacper Witrykus.

Powtórka bez zielonogórzanina.

Ponownie dobry start w wykonaniu juniora pilskiej drużyny i wygrana.

Spod taśmy najlepiej Kordun. Przez dwa okrążenia młodzieżowiec Stali prowadził przed Huryszem, ale gdy ten napędził się na prostej przeciwległej to nie miał problemu z wyprzedzeniem sąsiada z województwa lubuskiego.

Kuriozalny wyścig. Najpierw odmówiła posłuszeństwa maszyna Konradowi Pawłowskiego, a chwilę później dokładnie te same problemy miał Dominik Baryłka. Obaj doczołgali się do mety.

Po biegu junior "Skorpionów" otrzymał ostrzeżenie za utrudnianie procedury startowej.

Piotr Piotrowski-Prędki otrzymuje drugie ostrzeżenie i tym samym jest wykluczony.

Groźna kraksa na pierwszym łuku. Filip Bęczkowski nakładał się na Kacpra Witryksa, a ten z kolei go wypychał. Obaj zczepili się motocyklami i z dużą siłą uderzyli w dmuchaną bandę.

Arbiter uznał, iż to wychowanek Falubazu jest winny całego zdarzenia i wykluczył go.

Po dłuższej chwili obaj wrócili do parkingu. Czeka nas jednak przerwa, bowiem konieczne jest wymienienie dmuchanego elementu bandy.

Bęczkowski nie wyjechał do wyścigu. Affelt jako jedyny dojechał do mety.

Drugie ostrzeżenie Jakuba Żurka i wykluczenie tego zawodnika.

Musielak do samej mety naciskał na Korduna.