3. finał SEC w Gdańsku

Michelsen na dojeździe do pierwszego łuku poradził sobie z rywalami. Bieg bez większej historii.

Na wejściu w pierwszy łuk drugiego okrążenia Piotr Pawlicki upadł po kontakcie z Patrykiem Dudkiem. Obaj zawodnicy walczyli o trzecią lokatę.

Dudek został wykluczony z powtórki.
______________________________________________________________________

Smektała w pierwszym łuku pojechał szerzej i objął prowadzenie. Pawlicki na drugim łuku popełnił błąd, z którego skorzystał Madsen. W końcówce biegu Duńczyk odebrał prowadzenie Smektale, lecz zawodnik Włókniarza Częstochowa przytomnie przyciął do krawężnika i odzyskał trzy punkty. Pawlicki daleko z tyłu.

Krystian Pieszczek zdecydowanie najlepiej wystartował. Zdaniem arbitra aż za dobrze, albowiem wyścig został przerwany. Polak nie otrzymał jednak ostrzeżenia.
__________________________________________________________________

Pieszczek na dojeździe do łuku założył całe towarzystwo, lecz na trasie był już wolniejszy i najpierw dał się minąć Lambertowi, a na ostatnich metrach Lebiediewowi, którzy wyprzedzili zawodnika Wybrzeża Gdańsk w identyczny sposób - przycinką na drugim łuku. Huckenbeck po kłopotach na drugim łuku spadł na koniec stawki.

Pedersen najlepiej wystartował i na przeciwległej prostej bardzo, bardzo ostro zablokował Łogaczowa. Rosjanin spadł na trzecie miejsce, ale szybko wyprzedził Timo Lahtiego. Po chwili Fina minął też Vaclav Milik.

Bieg bez historii. Na torze utworzyły się dwie pary, jednak zawodnicy nie zamieniali się pozycjami.

Dudek zajął ścieżkę pod bandą i wysforował się na prowadzenie na wyjściu z pierwszego łuku, a następnie w cuglach wygrał. Huckenbeck bronił się przed Michelsenem.

Bardzo duże różnice między zawodnikami.

Milik wykorzystał atut pola D i wyjechał na prowadzenie na przeciwległej prostej, choć próbował blokować go Pieszczek.

Lebiediew po słabszym starcie do samego końca ścigał Milika, lecz Czech zdołał obronić jeden punkcik. Dudek prowadził od startu do mety, choć na drugim okrążeniu musiał uważać na Bewley'a.

Bieg przerwany z powodu nierównego startu. Pieszczek z ostrzeżeniem za utrudnianie startu.
_______________________________________________________________________

Michelsen przez cały wyścig gonił Pieszczka i uporał się z "dziką kartą" zawodów podczas trzeciego kółka. Duńczyk wjechał dość ostro pod Pieszczka. Między zawodnikami doszło do kontaktu, ale zawodnik Wybrzeża utrzymał się na motocyklu.

Bartosz Smektała po dobrym starcie długo prowadził, ale na trasie poradził z nim sobie kapitalnie dysponowany dziś Robert Lambert. W końcówce wyścigu Thorssell również był bliski wyprzedzenia Smektały.

Piotr Pawlicki bardzo dobrze wystartował i na pierwszym łuku poradził sobie z Siergiejem Łogaczowem. Na końcu stawki Huckenbeck wykorzystał błąd Hansena podczas drugiego okrążenia i wywalczył jeden punkcik.

Bewley wykorzystał atut czwartego pola i w pierwszym łuku uporał się z Pawlickim. Lahti jechał blisko Pieszczka, ale go nie atakował i przywiózł do mety czwarte zero.

Andrzej Lebiediew przeszarżował i na pierwszym łuku trzeciego okrążenia i zahaczył tylnym kołem o dmuchaną bandę, po czym przekoziołkował. Łotysz próbował zejść z toru, ale nie zdążył. Lebiediew wstał z toru o własnych siłach i kulejąc udał się do parkingu.
______________________________________________________________________

Michelsen wygrał start, wyjechał szerzej, gdzie zbudował prędkość, a następnie spektakularnie wjechał pomiędzy Łogaczowa i Smektałę. Duże różnice między zawodnikami.

Madsen dobrze ruszył i w pierwszym łuku, podobnie jak kilku zawodników wcześniej, pojechał pod płot, a następnie wysforował się na pozycję lidera. Huckenbeck konsekwentnie wychodził przy krawężniku z drugiego łuku i podczas trzeciego okrążenia minął w ten sposób jadącego szerzej Thorssella.

Hansen wykorzystał słabszy start Szczotki i na pierwszym łuku zajął ścieżkę pod bandą, gdzie wyjechał na prowadzenie. Robert Lambert nękał go atakami przez cały wyścig i na ostatnim łuku wykorzystał zbyt szeroki wyjazd Duńczyka i na wyjściu wjechał pod Hansena. 22-latek próbował kontrować, jednak Robert Lambert wygrał i pozostaje niepokonany.

Smektała na dojeździe do łuku nakrył Bewley'a a następnie przez cztery okrążenia wiózł Brytyjczyka za swoimi plecami. Bewley podczas trzeciego okrążenia mógł minąć Smektałę, ale na dziurach wyrwało motocykl zawodnika Betard Sparty Wrocław.

Mikkel Michelsen założył się na Lamberta i objął prowadzenie, natomiast Pawlicki przemknął obok Brytyjczyka po zewnętrznej. Lambert atakował lidera cyklu SEC, lecz Pawlicki dobrze się bronił. Milik nie liczył się w walce o punkty.

Tym razem bieg bez większej historii.

Lebiediew na wyjściu z drugiego łuku wjechał pod Madsena, ale Duńczyk kilka chwil później wykorzystał zbyt szeroki wyjazd zawodnika reprezentanta Łotwy i odzyskał prowadzenie.

Na torze utworzyły się dwie pary. Polacy niestety nie liczyli się w walce o awans do finału.

Duńczycy lepiej wystartowali i stoczyli fascynującą walkę o zwycięstwo w finale. Michelsen i Madsen kilkukrotnie zamieniali się pozycjami, a ostatecznie młodszy z nich wykorzystał błąd rodaka i wyjechał przed Madsena w trakcie trzeciego okrążenia. Bewley bez większych kłopotów dowiózł do mety trzecią lokatę.