2. runda Indywidualnego Pucharu Polski grupy „B” w Rybniku

Bieg bez historii. Bartkowiak wygrywa z dużą przewagą.

Rojewski świetnie wystartował i zdołał nałożyć rywali. Na pierwszym wirażu defekt zanotował Nikodem Martyniak.

Kapitalna walka Czyżniejewskiego i Nowakowskiego. Wychowanek WTS-u prowadził, lecz śmiałym atakiem popisał się jego rywal, który ostatecznie go wyprzedził.

Kolejny raz świetne ściganie w Rybniku! Wołyniec zamarkował atak po zewnętrznej, po czym zmienił tor jazdy i zdołał wejść pod Pawłowskiego!

Werstler wygrywa z ogromną przewagą.

Nycz na pierwszym łuku wjechał między dwóch zawodników, co pozwoliło mu wyjść na drugie miejsce. Czyżniejewski prowadził od startu do mety, zaś Martyniak zanotował upadek na drugim okrążeniu. Znajdował się wówczas na trzecim miejscu.

Kolejność ustaliła się po starcie.

Defekt na starcie Turka. Pewne zwycięstwo Wołyńca.

Pawłowski nie pozostawił złudzeń już na starcie. Dotknął go jednak potworny pech, gdyż zanotował defekt.

Szymura odprowadził resztę stawki, lecz na drugim wirażu zostawił miejsce przy krawężniku, z czego momentalnie skorzystał Rojewski.

Niezagrożony triumf Jarosiewicza. Turek po problemach sprzętowych po starcie zdołał jednak kontynuować jazdę.

Stawka w trakcie biegu się rozciągnęła. Pewne zwycięstwo Rojewskiego.

Zarówno Wołyniec jak i Jona zdołali założyć Nowakowskiego. Chociaż zawodnicy miejscowego klubu byli dość blisko siebie, to obyło się bez ataków.

Bieg przerwany. Upadli Ignacy Werstler i Oliwier Frydrych. Zawodnik Falubazu wykluczony.

Na ostatnim wirażu śmiałym atakiem po krawężniku wyprzdził Wojciecha Szymurę.

Bartkowiak świetnie wyskoczył spod taśmy i zamknął rywali jeszcze przed wjazdem w pierwszy wiraż. Później konsekwentnie budował przewagę nad resztą stawki.

W biegu zawodników WTS-u Sparty górą Nowakowski, który prowadził od startu do mety.

Jona próbowała swoich sił jadąc środkiem toru, ale Rojewski świetnie się bronił.

Świetny start zawodników startujących z trzeciego i czwartego pola. Bartkowiak najszzybciej dojechał do pierwszego wirażu i notuje kolejną wygraną. Martyniak na ostatniej prostej wyprzedził Szymurę.

Na drugim wirażu Wołyniec ostro potraktował Czyżniejewskiego, lecz wszystko odbyło się w zasadach fair-play. Zawodnik Falubazu do ostatnich metrów naciskał na rywala, a po biegu podziękowali sobie za walkę.

Przez cztery okrążenia Jarosiewicz naciskał na Nowotyńskiego, lecz ostatecznie zawodnik Wilków wygrywa o długość motocykla.

Ciekawa walka o drugie miejsce za plecami Bartkowiaka. Ostatecznie dublet ustrzelili zawodnicy MKMŻ Rybek Rybnik.