Lando Norris i Oscar Piastri okazali się najszybsi w piątkowych treningach. W trakcie drugiej sesji aż cztery razy wywieszono czerwoną flagę, przez co nie poznaliśmy kompletnego układu sił.
Zmiany na torze i w składach
W trakcie przerwy zimowej, podobnie jak w Chinach wymieniono asfalt na torze. Zespoły muszą dostosowywać się do nowych warunków na Suzuce. Poza tym na zakrętach 2, 8. i 9. pojawiło się o wiele więcej żwiru, a we wspomnianym 9. zakręcie zobaczyć można tym razem podwójny krawężnik.
W ekipach również doszło do zmian. Oczywiście już chyba każdy wie, że Yuki Tsunoda od tej rundy prezentuje barwy Red Bulla, a Liam Lawson został zdegradowany do Racing Bulls. W Alpine również doszło do wymiany za kierownicą jednego z bolidów, ale tylko na pierwszy trening. Japończyk, Ryo Hirakawa, zastąpił Jacka Doohana i francuski zespół spełni wymóg jednej z czterech sesji dla debiutantów. Na pewno nie będzie to łatwe dla Australijczyka, ponieważ nigdy nie ścigał się na tym torze. Jeden trening mniej na zapoznanie się z tym wymagającym obiektem to duża strata dla nowicjusza.
Red Bull wymienił Lawsona na Tsunodę. Wydajemy werdykt
Spokojny początek FP1
Warunki nie były idealne, co prawda słoneczne, ale na termometrach widniało zaledwie 13 stopni Celsjusza. Na sam początek sesji mieliśmy różnorodność w doborze ogumienia. Duet Red Bulla założył miękkie opony, natomiast oba bolidy Racing Bulls, Astona Martina i Bortoleto wybrali twarde opony, reszta stawki zdecydowała się na pośrednie. Od początku sezonu pojawiają się problemy z live timingiem podczas transmisji i dopiero po 8 minutach zobaczyliśmy tabelę z wynikami. Na czele był wtedy Verstappen, który oczywiście miał najszybsze opony. Bearman i Hulkenberg jako jedyni byli na tą chwilę bez czasu.
Pierwsze szybkie okrążenia
Upłynęła połowa pierwszego treningu, a kierowcy zaczęli wyjeżdżać wykonać symulację kwalifikacyjną. Russell rozpoczął festiwal szybkich okrążeń z czasem 1:28:809. Piastri popełnił błąd w pierwszym sektorze i stracił sekundę do Brytyjczyka. Drugi z kierowców Mercedesa, Antonelli tracił do lidera niecałe pół sekundy. Tsunoda od początku pokazywał dobre tempo w debiucie w Red Bullu i awansował na 2. lokatę. Verstappen okazał się szybszy od Japończyka, ale zaledwie o 0,1 sekundy. Leclerc pojawił się na tabeli wyników przed kierowcami Red Bulla, a Russell poprawił swój czas o jedną dziesiątą sekundy. Piastri nie mógł złożyć optymalnego okrążenia, a Norris popełnił błąd w ostatniej szykanie, tracąc panowanie nad bolidem najechał na żwir. Albon natomiast zblokował lewą przednią oponę w jedenastce i wylądował poza torem.
Na 20 minut do końca Norris uzyskał najszybszy czas sesji 1:28:549. Hamilton awansował na 4. miejsce, ale tracił aż pół sekundy do rodaka z McLarena. Debiutujący Hirakawa awansował na solidną 12. lokatę, przed Gaslym. Ostatni kwadrans sesji kierowcy wykorzystali na symulacje dłuższych przejazdów. Norris skarżył się na ziarnienie swoich opon i pytał inżyniera, jak wygląda sytuacja u rywali. Hamilton i Tsunoda natomiast nie byli zadowoleni z powodu podsterowności w swoich bolidach. Inżynier Lando powiedział mu, że w ich danych nie widać problemów z oponami i poprosił kierowcę, aby dalej naciskał, żeby zebrać więcej informacji. Brytyjczyk odpowiedział, że ewidentnie widać poważne ziarnienie lewego przodu. Natomiast Antonelli, tak samo jak wcześniej Albon, popełnił błąd w jedenastce i wylądował w pułapce żwirowej za torem.
Czas minął i pojawiła się flaga w szachownicę, w pierwszej trójce mamy kierowców z trzech różnych ekip: Norris, Russell i Leclerc. Warto pochwalić Tsunode, który do Verstappena stracił zaledwie 0,1 sekundy. Alonso i Hadjar również z bardzo dobrym wynikiem, kolejno na 7. i 8. miejscu.
Transmisja F1 2025
FP2: Doohan i Alonso spowodowali czerwone flagi
Na zawodników czekało słoneczne, ale bardzo wietrzne popołudnie na Suzuce. Jack Doohan wrócił za kierownicę Alpine, czekało go sporo roboty, żeby nadrobić stracony trening. Połowa stawki zdecydowała się na pośrednie opony, druga część założyła najtwardsze ogumienie. Sainz po zaledwie 3 minutach zjechał do boksu, informując o podskakiwaniu jego samochodu. Chwilę później zobaczyliśmy dzisiaj pierwszą żółtą flagę i na ekranach pojawił się bardzo poważnie rozwalony bolid Doohana w jedynce. Australijczyk wjechał w zakręt z otwartym systemem DRS, obrócił się i bardzo mocnym impetem uderzył w bandy. Kierowca Alpine poinformował, że wszystko z nim dobrze, ale dopiero z pomocą medyków wyszedł z kokpitu. Mechaników francuskiego zespołu czeka sporo pracy przed jutrzejszymi sesjami, a Flavio Bratiore zapewne coraz częściej postrzega w stronę pewnego Argentyńczyka na rezerwie. Hiszpański serwis SoyMotor, poinformował, że Franco Colapinto nie ma w Japonii. Gdyby Doohan nie został dopuszczony do startu, to Hirakawa musiałby go zastąpić.
Po długich naprawach o godz. 8:30 (czasu polskiego) pojawiła się zielona flaga i wznowiono sesję. Kierowcy oczywiście nie chcieli tracić już zmarnowanego czasu i cała stawka od razu wyjechała na tor. Niestety potrwało to zaledwie 3 minuty, ponieważ Fernando Alonso utknął w pułapce żwirowej. Na powtórce było widać, że Hiszpan w dojeździe do 8. zakrętu najechał na trawę i później był już tylko pasażerem.
Jak nie błędy kierowców, to płonąca trawa…
18 minut do końca drugiego treningu i kierowcy wyjechali na miękkich oponach, żeby wykonać symulacje tempa kwalifikacyjnego. Podczas transmisji F1TV pokazano, jak Jack Doohan o własnych siłach opuścił klinikę medyczną. Po pierwszej serii szybkich okrążeń najszybszy był Norris, a drugi sensacyjnie Hadjar. Jego zespołowy kolega, Lawson na wyśmienitym 5. miejscu. Chwilę później pojawiła się już trzecia czerwona flaga, tym razem winowajcą była paląca się trawa między 7. a 8. zakrętem.
Po wznowieniu pozostało tylko 7 minut drugiego treningu i kierowcy powrócili na tor. Piastri z czasem 1:28:114 wskoczył na 1. miejsce, Norris miał szansę poprawić ten wynik, ale stracił w ostatnim sektorze. Kilka sekund przed końcem sesji, już czwarty raz wywieszono czerwoną flagę, znowu przez płonącą trawę. Ostatecznie na tabeli wyników widzimy dublet McLarena, a za nimi Hadjara. Poza nimi w top 10: Hamilton, Lawson, Russell, Leclerc, Verstappen, Gasly i Sainz. Trudno patrzeć na te wyniki jakkolwiek miarodajnie, z powodu tego, jak bardzo chaotyczna była ta sesja.
Układ sił w stawce po piątku
McLaren trzeci weekend z rzędu wygląda na zdecydowanego faworyta przed kwalifikacjami. Na onboardach widać, jak bardzo pewnie prowadzi się ten bolid. Jeśli chodzi o drugą siłę w stawce, to wygląda na pojedynek Mercedesa z Ferrari. Czwarty wtedy Red Bull i pytanie, jak dużą przewagę mają nad najlepszym bolidem środka stawki, czyli Racing Bulls. W pierwszym treningu Hadjar tracił zaledwie 0,15 sekundy do Verstappena. Natomiast w drugiej sesji duet kierowców RB był przed Holendrem. Później jest bardzo ciasno i przez mało miarodajne wyniki z FP2, wręcz niemożliwe jest wytypować dalszy układ sił. W FP1 udało się przeprowadzić krótką symulacje tempa wyścigowego i tutaj też McLaren wypadł najlepiej.
Jutro FP3 i kwalifikacje
Już jutro, 5 kwietnia, o godz. 4:30 (czasu polskiego) kierowcy wyjadą na ostatnią sesję treningową. Będą to ostateczne przygotowania przed zbliżającymi się kwalifikacjami i wyścigiem na wymagającym torze w Suzuce. Oby udało się ją bezproblemowo przeprowadzić, jak w FP1, a nie przy wielu czerwonych flagach, jak w FP2. Kwalifikacje odbędą się za to o godz. 8:00.
Faworytem do walki o pole position będzie zdecydowanie duet McLarena. Jednak wiemy, już, że George Russell jest w świetnej formie, a w Chinach rozdzielił kierowców ekipy z Woking. Red Bull i Ferrari na pewno pozmieniają coś w swoich bolidach, aby spróbować dołączyć do tej walki. Możemy spodziewać się sporego zaskoczenia, jeśli chodzi o Racing Bulls. Nie zdziwi mnie, jeśli pokonają jutro Tsunodę, a może rzucą i rękawicę Verstappenowi.
GP Japonii Treningi F1 2025 – wyniki FP1
Fot. FIAGP Japonii Treningi F1 2025 – wyniki FP2
Fot. FIAAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!