Nikodem Chorzępa niedawno zdał licencję na starty w klasie 250cc. 14-letni żużlowiec Texom Stali Rzeszów przyznał, że ciężko jest łączyć naukę z żużlem, a szczególnie w okresie letnim. Młodzieżowiec liczy na zapoznanie się z maszyną o pojemności 500cc w przyszłym sezonie.
Texom Stal Rzeszów może się pochwalić zawodnikiem w klasie 250cc. Nikodem Chorzępa to 14-letni żużlowiec rzeszowskiego ośrodka. We wrześniu zdał on licencję, która pozwala mu na starty w wspomnianej klasie. Z uwagi na dosyć obszerny zakres kalendarza rozgrywek, Nikodem będzie miał sporo zawodów do odjechania.
Jak to się stało, że Chorzępa znalazł się w żużlowym środowisku? Sporą rolę odegrał tata, który zachęcił go do jazdy spod taśmy. – Myślę, że takim przysłowiowym „motorem napędowym” do jazdy na żużlu był tata. Ja na początku chciałem jeździć na motocyklach crossowych, jednak tata podrzucił mi pomysł i zachęcił, by zapisać się do szkółki. Tak też zrobiłem – zdradza Nikodem na łamach klubowych mediów.
Bardzo częstym problemem dla młodych zawodników jest łączenie nauki z uprawianiem sportu. Zawody zwykle odbywają się w ciągu tygodnia, czasem pozwalając sobie na weekendowy termin. Jak sam przedstawiciel młodego pokolenia radzi sobie ze szkolnymi obowiązkami? – W okresie letnim treningi nieco kolidowały z zajęciami w szkole, co skutkowało tym, że musiałem się zwalniać z zajęć. Natomiast teraz, w czasie zimowym trenujemy w salkach w godzinach wieczornych, a co za tym idzie mogę spokojnie pogodzić szkołę z przygotowaniami – tłumaczy.
Kolejnym krokiem w karierze młodzieżowca mają być maszyny o pojemności 500cc. Chorzępa ma nadzieję, że już w nadchodzącym roku da on radę potrenować na takowym motocyklu. – 500cc. Mam nadzieję, że w kolejnym sezonie uda się przejść na ten kolejny etap. Jeżeli tak się stanie do mam dużą nadzieję wystartować w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów. Przede wszystkim chcę zaliczać jak najwięcej treningów, sukcesywnie poprawiać jazdę na motocyklu, by była ona płynna. Na pewno będę chciał także popracować nad startami – kończy ambitnym tonem.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!