Na wtorkowej konferencji prasowej w Gorzowie zaprezentowano m.in. nowego zawodnika Stali, przedstawiono nową umowę partnerską, a także wspomniano, co z memoriałem. Marek Grzyb wypowiedział się natomiast również w ważnej kwestii, jaką jest organizacja Speedway Grand Prix na Stadionie im. Edwarda Jancarza.
Przed niedzielnym podejściem do meczu w Lublinie, pomiędzy miejscowym Motorem, a Fogo Unią Leszno, na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich wizytował Jacek Sasin. Był on obecny przy ogłoszeniu wejściu do żużla Bogdanki, która wesprze lubelski speedway. Prezes Marek Grzyb nie ma wątpliwości, że ma to również związek z walką o Grand Prix. – Wizyty polityków na wschodniej ścianie Polski pokazują, że Grand Prix w Lublinie stanie się faktem. Natomiast Gorzów był przez wiele lat bardzo ważnym elementem budowy całego cyklu. Mamy w cyklu Bartosza Zmarzlika, naszego wychowanka, bardzo życzylibyśmy sobie tego, żeby na zakończenie tej całej przygody z SGP, BSI jako promotor pokazało, że w życiu nie są najważniejsze tylko pieniądze – mówi włodarz klubu znad Warty podczas konferencji prasowej.
Kalendarz tegorocznego Speedway Grand Prix jest już praktycznie skonstruowany. Czekają nas podwójne rundy na Motoarenie w Toruniu i Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Zatwierdzona jest również impreza w Pradze. Czy Gorzów chciałby także uzyskać dwa dni zmagań w ramach Indywidualnych Mistrzostw Świata? – Pojawiła się konkurencja, jak to w życiu bywa, która prawdopodobnie będzie ten turniej Grand Prix organizowała. Tak więc dwudniowa formuła zmagań, taka jak będzie mieć miejsce w Toruniu i we Wrocławiu, w Gorzowie na pewno nie będzie możliwa. Jesteśmy natomiast zainteresowani stworzeniem jednodniowego turnieju SGP na naszym stadionie. Liczymy, że tak się stanie i że będzie to zwieńczenie naszej wieloletniej współpracy z BSI. Podkreślam, że mamy nadzieję, iż decydenci nie będą kierować się tylko i wyłącznie pieniędzmi i ja jako prezes Stali będę mógł podziękować Paulowi Bellamy za tę długotrwałą kooperację między klubem, a BSI – tłumaczy Marek Grzyb w rozmowie ze speedwaynews.pl.
Co natomiast z Memoriałem Edwarda Jancarza, którego nową datę ustalono na 18 lipca? Jak tłumaczył prezes Stali, zależne jest to od decyzji odnośnie Grand Prix, która ma zapaść w najbliższych dniach. – Mój nos biznesowy raczej się nie myli. Jeśli widziałem ostatnio w Lublinie ważną delegację różnych osobistości, więc wiem, że miasto to wkracza mocno w grę o organizację tego turnieju. My nadal liczymy, że również dostaniemy prawo do przeprowadzenia Grand Prix. Jeżeli z jakiś względów, nie da się w taki sposób zwieńczyć tej współpracy z BSI, to wtedy na pewno w tym terminie, który dzisiaj podaliśmy, zrobimy Memoriał Edwarda Jancarza. Jesteśmy teraz w takiej sytuacji, że nie możemy podejmować jakichkolwiek decyzji, dopóki nie będzie sygnału od BSI. Daliśmy im do zrozumienia, że potrzebujemy tej informacji, dla naszych kibiców, sponsorów. Trzeba podjąć wreszcie męską decyzję, bo na to czekamy już długo, czy Gorzów dostanie prawo do organizacji Grand Prix – dodaje.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!