Jednym z zawodników, który jeszcze przed startem okienka transferowego zadeklarował swoją przyszłość w polskiej lidze był Jurica Pavlic. Chorwat jakiś czas temu ogłosił, że zostaje w Car Gwarant Starcie aż do sezonu 2024 włącznie.
Włodarze Car Gwarant Startu Gniezno w ostatnich dniach nie próżnowali, a efektem jest kilka deklaracji zawodników w kontekście kolejnego sezonu. W zespole z pierwszej stolicy Polski zdecydowali się zostać m.in. Frederik Jakobsen (wypożyczony do truly.work Stali Gorzów), Adrian Gała, Oskar Fajfer, a także najskuteczniejszy zawodnik w teamie Rafaela Wojciechowskiego – Oliver Berntzon.
Budowa przyszłorocznego składu rozpoczęła się jednak przez działaczy już we wrześniu, gdy ogłoszono, że w zespole z Gniezna zostanie Jurica Pavlic. W czerwono-czarnych barwach jedyny chorwacki żużlowiec ma startować nie tylko w sezonie 2020, ale także i przez kolejne cztery lata (2021 – 2024). Takie umowy w seniorskim żużlu zdarzają się rzadko. Skąd więc pomysł na to, aby pochodzący z Goričan żużlowiec ustalił warunki aż tak długiej umowy? – Są bardzo duże plany, ale nie chcę ich na razie zdradzać. Z takimi ludźmi, jacy zarządzają klubem z Gniezna i zaangażowaniem całego środowiska nie mogłem zdecydować się na inny wariant. W klubie z Gniezna mam być nie tylko zawodnikiem, ale zobaczymy co czas przyniesie – przyznaje chorwacki żużlowiec w rozmowie z serwisem speedwaynews.pl.
W minionym sezonie gnieźnieńska drużyna wjechała do fazy play-off Nice 1. Ligi Żużlowej, a w półfinałowym dwumeczu musieli uznać o punkt wyższość Arged Malesa TŻ Ostrovii. Jurica Pavlic był piątą siłą zespołu i dwudziestym trzecim zawodnikiem w całej lidze. W 58 biegach wykręcił 92 punkty i osiem bonusów, co dało mu średnią biegową 1.724. Jak pokazują statystyki, prezentował równą dyspozycję, zarówno na obiekcie przy ul. Wrzesińskiej jak i na wyjazdach, bowiem na domowym torze osiągnął średnią 1.750, a na wyjazdach 1.700. – Męczyłem się, ale najgorszej nie było. Nie mam co narzekać, ale zadowolony w stu procentach też nie jestem. Nie ma jednak presji na punkty, chcę się bawić tym sportem i uwielbiam speedway. Jeśli tylko nie zawodzę to… jest dobrze – dodaje z uśmiechem na ustach.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!