Kiedy w sobotni wieczór działacze Euro Finannce Polonii Piła poinformowali o zakontraktowaniu Oskara Bobera, bardzo wielu kibiców było zaskoczonych. Nie da się jednak ukryć, że ten układ może być kapitalny dla obu stron.
Bober jest co prawda zawodnikiem dość nieprzewidywalnym, ale jednocześnie też bardzo utalentowanym. Po bardzo przyzwoitych ostatnich trzech sezonach, jego zejście do II ligi może świadczyć jedynie o chęci dalszego rozwoju i rozpoczęcia startów jako senior z wysokiego C. Każdy bowiem jest pewny, że stać go na średnią w granicach 2 punktów na bieg.
Nie to jest tu jednak najważniejsze. Bober wybrał też idealnie jeśli chodzi o swój nowy "domowy tor". Nie da się bowiem ukryć, że twardy owal zlokalizowany przy ul. Bydgoskiej w Pile jest jednym z najlepiej mu pasujących. Wystarczy spojrzeć na jego ostatnie wyniki osiągane w grodzie Staszica.
Już w sezonie 2015 Bober pokazywał się na częściowo czarnej nawierzchni z bardzo dobrej strony. Kiedy klub z Lublina miał swoje problemy, junior zdobył 6 oczek w 4 startach, przywożąc jedynie 1 punkt w wyścigu młodzieżowców. Rok później było już zupełnie inaczej. W barwach łódzkiego Orła, będąc dobrze dosprzętowionym, 19-letni zawodnik miażdżył absolutnie każdego zdobywając płatny komplet w 4 startach. Przed rokiem także było znakomicie. W 4 wyścigach Bober zdobył 7 oczek, wygrywając dwa wyścigi. Co ciekawe, jako jeden z naprawdę niewielu zawodników (nawet potwornie szybki na swoim torze Tomas Jonasson dokonywał tego bardzo rzadko), potrafił dwukrotnie zejść poniżej 65 sekund.
Dodatkowym plusem dla Bobera powinien być fakt, że raczej może być pewny miejsca w składzie. Wydaje się, że w Pile będzie on najmocniejszym polskim seniorem, co przy obecnym regulaminie jest wręcz gwarantem jazdy w każdym spotkaniu. Jeśli tylko nie będzie mu dane ponownie popełnić błędu z ubiegłego sezonu, przyszły rok może być dla niego nie tylko udany, ale także otwierający drogę do wielkiej kariery. Jak będzie? Dowiemy się za kilka miesięcy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!