Były szkoleniowiec SpecHouse PSŻu Poznań - Tomasz Bajerski w rozmowie z portalem polskizuzel.pl wskazał na co stać poznańską ekipę oraz kandydatów do zwycięstwa w rozgrywkach o Drużynowe Mistrzostwo 2. Ligi Żużlowej.
– W 2019 roku pracowałem w Poznaniu. Wtedy byliśmy blisko awansu do eWinner 1. Ligi. Mieliśmy niezły zespół, dotarliśmy do finału, ale tam Polonia Bydgoszcz okazała się za mocna. Odchodziłem w zgodzie, choć nie do końca rozliczony. I właśnie spotkała mnie miła niespodzianka, bo nowe władze spłaciły zaległość klubu wobec mnie – powiedział Tomasz Bajerski. – Chciałbym podziękować nowej ekipie SpecHouse PSŻ Poznań. Po latach moja praca w tym klubie została rozliczona, co pokazuje nową jakość.
Jak się okazuje transfer Chrisa Harrisa był polecony właśnie przez torunianina – On się sam do mnie odezwał i poprosił o pomoc. Pomyślałem, czemu nie. To medialny gość, na dokładkę z dużym doświadczeniem. Myślę, że warto mieć kogoś takiego w składzie. Nie wiem, czy on sobie na sto procent poradzi. Wiem natomiast, że warto dać mu szansę i PSŻ to zrobił. Chrisa trochę w Polsce nie było, ale w Anglii dobrze jeździ, na długim torze też sobie radził – podsumował ten transfer.
Na koniec ocenił szansę PSŻu w tym sezonie, a także wskazał kto jego zdaniem ma największe szanse na awans do eWinner 1. Ligi, gdzie poza zespołem z Poznania wymienił dwie inne ekipy – Mają równy zespół i mogą o ten awans powalczyć. Najpewniej z Rawiczem i Opolem. To jest ta moja mocna trójka kandydatów. A zespół poprowadzi Adrian Gomólski, który ze mną robił trenerskie papiery. Dla niego to pierwsza taka praca, ale każdy kiedyś musi zacząć. Ja mu życzę powodzenia – kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!