Tomasz Gapiński, kapitan Arged Malesy Ostrów Wielkopolski, podjął się próby wytypowania przyszłorocznych rozgrywek eWinner 1. Ligi. Doświadczony żużlowiec widzi kilka drużyn, które mogą pokrzyżować plany głównym faworytom. Były uczestnik pierwszoligowych zmagań uważa, że poziom rozgrywek wzrasta z sezonu na sezon.
Arged Malesa Ostrów Wielkopolski, po dwóch sezonach, opuściła szeregi pierwszoligowych drużyn. Ośrodek z południowego krańca województwa wielkopolskiego uzyskał promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Tomasz Gapiński zdecydował się na pozostanie z Ostrovią na historyczny sezon. Doświadczony kapitan ostrowskiego klubu, w rozmowie z portalem polskizuzel.pl, zdecydował się na wytypowanie przyszłorocznego sezonu w eWinner 1. Lidze Żużlowej.
Gapiński uważa, że Falubaz Zielona Góra, Polonia Bydgoszcz i Wilki Krosno są głównymi pretendentami do walki o awans. Żużlowiec nie bagatelizuje również Zdunek Wybrzeża Gdańsk, który będzie chciał poprawić swój miniony sezon. – Faworytów jest kilku. Patrząc realnie na zestawienia poszczególnych klubów, zespoły z Zielonej Góry i Bydgoszczy wyglądają bardzo mocno. Myślę, że te drużyny będą biły się o awans. Absolutnie nie można skreślać Cellfast Wilków Krosno, które wzmocniło swoją piętę achillesową, czyli formację juniorską. Ten sezon był nieudany dla zespołu z Gdańska, który mierzył znacznie wyżej. Myślę, że przeanalizowali to co stało się w półfinale play-off z zespołem z Krosna i też będą mocni – uważa Gapiński.
Arged Malesa Ostrów Wielkopolski nie była uważana za faworyta do awansu. Ostrowianie jednak pokazali, że młodość i doświadczenie może przeciwstawić się najlepszym. Kto może zostać tzw. czarnym koniem przyszłych rozgrywek? Orzeł, Start i AC Landshut są mocnymi potentatami do tejże roli. – Ciężko wskazać jednoznacznie, bo zespoły są mocne i wyrównane. Orzeł Łódź zawsze może zaskoczyć i wmieszać się w tę całą zabawę o czołowe lokaty. Wcześniej nie wymieniłem Startu Gniezno, a to też drużyna nieobliczalna. Może nie mają wielkich nazwisk, ale gnieźnieński owal jest ich atutem. Po sobie wiem, że ten tor mi nie sprzyjał i wielu zawodników ma tam problemy – stwierdza kapitan ostrowskiego klubu. Co przemawia za AC Landshut? – Ten zespół może sprawić nie jedną niespodziankę. Na ich torze byłem bodajże kilkanaście lat temu. Obiekt mają specyficzny. Tor jest długi, ma wąskie łuki. Nie będzie tam łatwo wygrywać nawet na papierze mocniejszym drużynom.
Sporo mówi się o innym poziomie 1. Ligi. Tomasz Gapiński uważa, że liga staje się coraz atrakcyjniejsza. Za przykład podaje jego obecnego pracodawcę. – Myśmy trochę namieszali. Juniorzy starsi, czyli ja i Grzegorz Walasek oraz nasi młodzieżowcy. Wygraliśmy ligę i jedziemy w PGE Ekstralidze w podobnym składzie. Tacy zawodnicy, jak Matej Žagar, Kenneth Bjerre czy Adrian Miedziński musieli zejść o ligę niżej. To pokazuje, że ligi te się wyrównują i przyszłoroczne rozgrywki zapowiadają się też bardzo ciekawie – kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!