Artiom Łaguta w 2021 roku zdobył tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Dodatkowo Rosjanin pomógł Betard Sparcie Wrocław wywalczyć złoty medal w PGE Ekstralidze.
Zespół Dariusza Śledzia w minionym sezonie od początku wysuwał się na faworyta rozgrywek. Betard Sparta wygrała rundę zasadniczą i w półfinale rozprawiła się z Fogo Unią Leszno. W finale z kolei drużyna z Wrocławia poradziła sobie z Motorem Lublin i stanęła na pierwszym miejscu podium. – Przed każdym sezonem mamy konkretne plany i staramy się je realizować w stu procentach. Nie ukrywam, że wysoko zawieszam sobie poprzeczkę, dużo od siebie wymagam. Wydaje mi się, że z roku na rok coraz więcej… To, co wydarzyło się w 2021 roku jest dla mnie spełnieniem sportowych marzeń. Wiążąc się przed sezonem z Betard Spartą wiedziałem, że będziemy walczyć o mistrzostwo i to się udało. Indywidualne mistrzostwo świata to taka wisienka na torcie, tak to traktuję – powiedział Artiom Łaguta w rozmowie z wts.pl.
Mistrzowski skład Sparty pozostał prawie w całości. W następnym sezonie nie zmieni się formacja seniorska. Wiek juniorski zakończył Przemysław Liszka i do Wrocławia dołączył Bartłomiej Kowalski. Drużyna Dariusza Śledzia ponownie jest wymieniana, jako jedna z faworytów do wywalczenia złotego krążka. – W 2021 roku w takim właśnie składzie udało się wygrać większość meczów i wywalczyć tytuł. Fajnie, że drużyna będzie wyglądała bardzo podobnie, bo nie ukrywam, że drogą do sukcesu jest też atmosfera. Ta jest u nas bardzo dobra. Mamy nowego zawodnika w formacji juniorskiej i myślę, że to może być nasz dodatkowy atut. Wiadomo, że rywale nie śpią. Z mistrzem Polski każdy będzie chciał wygrać. My musimy konsekwentnie robić swoje. Najpierw otworzyć sobie drogę do fazy play-off. To zadanie numer jeden. Potem kolejne do wykonania – dodał Rosjanin.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!