Optibet Lokomotiv Daugavpils pomimo ambitnej walki w sezonie 2020 spadł do 2. Ligi Żużlowej. Po nieudanym roku plan był taki, żeby jak najszybciej świętować powrót na zaplecze najlepszej żużlowej ligi świata. Łotyszom nie udało się to, a dodatkowo w chwili awansu zespołu z Landshut do eWinner 1. Ligi pojawił się problem.
Zacznijmy jednak od początku. Działacze zespołu z Dyneburga sprowadzili do zespołu w oknie transferowym dwie "grube ryby" Hansa Andersena oraz Tomasa Jonassona. Ci dwaj zawodnicy mieli być motorem napędowym drużyny, a wraz z Kjastasem Puodżuksem i młodym zaciągiem łotewskim kreował się jeden z głównych faworytów do awansu.
Sezon rozpoczęli najszybciej spośród wszystkich drugoligowych zespołów. 8 maja na własnym torze zmierzyli się z Trans MF Landshut Devils. Spotkanie z późniejszym triumfatorem rozgrywek udało się wygrać, a liderem drużyny był w tym meczu Jewgienij Kostygow – zdobywca jedenastu punktów i dwóch bonusów. Jedynym zawodnikiem, który był w stanie pokonać Łotysza, był wówczas Kai Huckenbeck. Warto jednak zaznaczyć, że niemiecka ekipa rozpoczęła sezon bez kontuzjowanego Martina Smolinskiego.
Trzeba przyznać, że terminarz nie rozpieszczał Optibet Lokomotivu. Łotysze nie dość, że między pierwszym a drugim meczem sezonu mieli 3 tygodnie przerwy (po części przez perturbacje z terminarzem i dołączeniem do ligi zespołu z Wittstock) to przyszło im się wówczas zmierzyć na wyjeździe z drugim z późniejszych finalistów. Tam fantastyczne spotkanie odjechał Tomas Jonasson. Solidnie punktował także Jewgienij Kostygow, ale to było za mało na silny OK Bedmet Kolejarza Opole.
Kolejne spotkania były w wykonaniu zespołu z Dyneburga znacznie lepsze. Dwa pewne zwycięstwa – u siebie ze SpecHouse PSŻ-em, a kilka dni później również w niemieckim Wittstock. Łotewska drużyna pogubiła się jednak przy okazji rewanżu w stolicy Wielkopolski. Udało im się wprawdzie wywalczyć punkt bonusowy, lecz ogromna w tym zasługa Francisca Gusta. Wychowanek karminowo-białych zdobył aż siedemnaście punktów i jako jedyny wygrywał biegi w barwach Optibet Lokomotivu Daugavpils.
Szósty mecz sezonu to rewanż z Wölfe WIttstock. Spotkanie odbyło się bez żadnych niespodzianek – niemiecka ekipa nie była w stanie nawiązać rywalizacji. W barwach Lokomotywy po raz pierwszy w sezonie zaprezentował się wracający po kontuzji Kjastas Puodżuks, który zajął miejsce bardzo słabo spisującego się w rozgrywkach Hansa Andersena. Duńczyka ponownie powołano na kolejny mecz, jakim było spotkanie z 7R Stolaro Stalą Rzeszów. Wskoczył on w miejsce Richarda Ansviesulisa. Hans Andersen zaprezentował się jednak bardzo słabo, lecz spotkanie z zespołem z Podkarpacia udało się wygrać. Trener Nikołaj Kokin po tym występie 41-latka nie zdecydował się więcej powoływać byłego uczestnika cyklu Grand Prix.
Jak się okazało, mecz z 7R Stolaro Stalą Rzeszów to było ostatnie zwycięstwo tej drużyny w 2021 roku, a do tabeli ligowej udało się dopisać jeszcze tylko jedno oczko, natomiast kluczowe w końcowym rozrachunku. Był to bowiem punkt za zwycięstwo w dwumeczu właśnie z rzeszowianami. Wynik tego starcia to… 90:89. Obie drużyny zakończyły sezon zasadniczy z 13 punktami, a dzięki wygranej w bezpośrednim pojedynku to w Daugavpils mogli cieszyć się z awansu do fazy play-off. Warto wspomnieć, że to było jedyne spotkanie, gdzie w barwach Optibet Lokomotivu Daugavpils mogliśmy oglądać startującego jako gość Frederika Jakobsena i to właśnie postawa Duńczyka zadecydowała o wyniku dwumeczu, bo był on liderem łotewskiej ekipy. Na stadionie przy ulicy Hetmańskiej było to ostatnie spotkanie dla Tomasa Jonassona. W pozostałych meczach łotysze w całości stawiali na swoich wychowanków.
W rundzie finałowej gra zaczyna się od nowa. Drużynie z Dyneburga przyszło mierzyć się w play-off z OK Bedmet Kolejarzem Opole. Naszpikowana gwiazdami drużyna z Opola uporała się z Optibet Lokomotivem, już w pierwszym meczu wygrywając 47:43. Rewanż zatem zgodnie z przewidywaniami nie przyniósł emocji, o czym najlepiej świadczy wynik 68:22.
Awansu Optibet Lokomotivowi Daugavpils uzyskać się nie udało, a teraz pojawił się kolejny problem. Zgodnie z regulaminem w eWinner 1. Lidze może startować tylko jeden klub z zagranicy. Aktualnie to miejsce zajmuje Trans MF Devils Landshut. Jeśli niemiecki zespół utrzyma się w rozgrywkach, to zablokuje łotewskiej drużynie możliwość awansu na zaplecze najlepszej żużlowej ligi świata.
Sezon 2021 bardzo krótko i treściwie podsumował dla naszego portalu Oleg Michajłow, który był liderem Optibet Lokomotivu Daugavpils – Celem zespołu było zwycięstwo 2. Ligi Żużlowej, lecz problemem stały się finanse klubu – podkreślił reprezentant Łotwy, po czym dorzucił kilka słów na temat swoich występów. – Od siebie oczekiwałem, żebym z mojego pierwszego sezonu w roli seniora, był w mniejszym lub większym stopniu zadowolony.
Co pokrzyżowało plany awansu i doprowadziło do rozczarowującego fanów zakończenia rozgrywek? Na pewno fakt, że zawodnicy zagraniczny, którzy byli kreowani na liderów zespołu nie trafili z formą. Ponadto także finansowe przeboje, o których wspomniał Oleg Michajłow, nie ułatwiały sprawy. To prawdopodobnie przełożyło się na to, że pod koniec sezonu zespół z Dyneburga postawił w całości na swoich wychowanków.
W końcowym rozrachunku zabrakło w zespole jakiegoś lidera z prawdziwego zdarzenia. Takiego zawodnika, który w każdym meczu był w stanie wykręcać dwucyfrowe wyniki. Takimi zawodnikami dysponowały właśnie drużyny z Opola oraz Landshut i to one stoczyły znakomity bój w finale 2. Ligi Żużlowej.
Wiemy już, że Oleg Michajłow po całkiem udanym debiucie jako senior postawił przed sobą kolejne wyzwania – odszedł z klubu, w którym się wychował i prawdopodobnie w 2022 roku będzie startować z gryfem na piersi w zespole z Bydgoszczy. Ma tam pełnić funkcję zawodnika do lat 24. Mówi się także o tym, że z zespołem z Dyneburga pożegna się także Francis Gust. Łotysz łączony jest m.in. z Betard Spartą Wrocław. Nie ma jednak oficjalnego potwierdzenia zawodnika ani klubu w tej sprawie. Niewiele wiadomo natomiast na temat transferowych planów Lokomotivu Daugavpils. Pewne jest jedynie, że jak co roku skład będą chcieli oprzeć na wychowankach.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!