Leon Madsen w finale Speedway of Nations zanotował bardzo dobre dwa dni rywalizacji. W sobotę i niedzielę zdobył łącznie 38 punktów, co mocno przyczyniło się do zdobycia brązowego medalu przez Danię. Kapitan Eltrox Włókniarza opowiedział o tych zawodach oraz o swoim stanie zdrowia.
Madsen był jednym z najlepszych zawodników podczas tegorocznego finału Speedway of Nations w Manchesterze. Wraz z Mikkelem Michelsenem i Madsem Hansenem wywalczył dla Danii drugi medal w historii tych rozgrywek. – Jestem bardzo zadowolony z własnego występu. Szczerze mówiąc, od rund cyklu Grand Prix w Toruniu poprawiłem się i wracam do "starego mnie". Mam również nowy sprzęt. Jak widać, u mnie działa przyniosło to dużą poprawę. Jest coraz lepiej i te dwa dni rywalizacji naprawdę pokazały, co potrafię. Myślę, że byłem prawdopodobnie najlepszym zawodnikiem w Manchesterze – przyznał szczerze 33-latek na speedwaygp.com
Duńczyk jednak wciąż zmaga się z problemami zdrowotnymi. Opowiedział, że gdy zjeżdżał do parku maszyn po wyścigu, to jest naprawdę mocno wyczerpany. – Zmagałem się ze swoim stanem zdrowia przez dwa dni. Pod tym względem było u mnie bardzo słabo. Wciąż jestem wyczerpany w boksie, kiedy wracam po ciężkiej rywalizacji. Jednak teraz, gdy mam dobrze dopasowany sprzęt, mogę walczyć na najwyższym poziomie. Kiedy w przyszłym roku wrócę w pełni sprawny i z odpowiednim sprzętem, kibice ujrzą mnie z zupełnie innej strony niż w tym sezonie – zapowiada Duńczyk.
Madsen zmaga się z problemami więzadeł. Są one naciągnięte, a nie zerwane. Były Wicemistrz Świata musi znaleźć odpowiedni proporcje treningu oraz regeneracji i odpoczynku, aby jak najlepiej przygotować się do następnego sezonu. – Muszę o tym porozmawiać z lekarzami i fizjoterapeutami. Oczywiście musiałem trochę poćwiczyć w ciągu roku, ale za każdym razem, gdy ćwiczę, odczuwam większy ból w kolanie. Muszę znaleźć optymalne rozwiązanie. Może potrzebuję jednego lub dwóch miesięcy odpoczynku, a może potrzebuję leczenia kolana, aby w pełni wróciło do normy. Udam się na badanie i porozmawiam z lekarzami, zobaczymy, co oni powiedzą. Na pewno będą wiedzieć, co mam robić i będę postępować zgodnie z planem, który mi dadzą. Jestem przekonany, że w przyszłym roku wrócę w pełni formy – mówi w pełni zmotywowany kapitan "Lwów".
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!