Grzegorz Leśniak nie trzyma głowy wysoko w chmurach. Prezes Cellfast Wilków Krosno stąpa twardo po ziemi i liczy na to, że jego podopieczni dokonają historycznego czynu. Działacz docenia rywali z Ostrowa za mocną formację młodzieżową.
Pora na przygotowania do walki o PGE Ekstraligę. W grze o awans pozostały dwie drużyny – Cellfast Wilki Krosno i Arged Malesa Ostrów Wielkopolski. Ostrowianie meldowali się w finale rozgrywek już w 2019 roku. Dla krośnian będzie to historyczny wyczyn, który zostanie zapamiętany na długi czas. Prezes Grzegorz Leśniak zapewnia, że Wilki nie mają zamiaru popłynąć z falą sukcesów. Zespół pozostaje skoncentrowany na odpowiednich przygotowaniach do zaciętego pojedynku. – Wiadomo, że chcielibyśmy wygrać, ale stąpamy twardo po ziemi i wiemy, że ostrowianie chcą koniecznie awansować do PGE Ekstraligi. Mecze w fazie zasadniczej nie mają kompletnie żadnego znaczenia. Teraz otwiera się nowa faza naszej rywalizacji. Nie chciałbym typować konkretnego wyniku. Im więcej zdobędziemy punktów, tym lepiej. Na własnym torze czujemy się bardzo dobrze. Najważniejsze, żeby w Ostrowie mocno się postawić – stwierdza na łamach polskizuzel.pl.
Wilki już znalazły dwukrotnie sposób na podopiecznych Mariusza Staszewskiego. Nie da się jednak ukryć, że rywale mają przewagę w młodzieżowym zestawieniu. Dowodem na to jest brązowy medal DMPJ. Podobne zdanie ma również prezes beniaminka eWinner 1. Ligi Żużlowej: Wielką siłą jest przede wszystkim formacja młodzieżowa. To ich najmocniejsze ogniwo. Spotkania z Arged Malesą zaczynaliśmy od knockdownu. Śmiejemy się nawet czasami w klubie, że dla nas mecze rozpoczynają się od trzeciego biegu. Ostrowianie mają pod względem juniorskim naprawdę dużą przewagę.
Żużlowcy obu ekip są w bardzo dużym rytmie meczowym. Korzystają z jakichkolwiek możliwości do udziału w towarzyskich turniejach, bądź rywalizują w zagranicznych ligach. Z tego też powodu, Wilki zbierają się pod koniec tego tygodnia na wspólny trening. Jednakże nie będzie to ich domowy stadion. – Plan jest taki, że zespół zbierze się na treningu pod koniec tego tygodnia. Dojdzie do niego poza Krosnem, na zewnętrznym torze. Chcemy odbyć spokojny trening w celu sprawdzania sprzętu. W tym momencie sezonu nie ma już mowy o wielkich testach silników, bo każdy wie, na czym pojedzie w Ostrowie – oznajmia promotor z krośnieńskiego ośrodka.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!