Drużyna prowadzona przez Stanisława Chomskiego czekała na domowe zwycięstwo ponad miesiąc. Po małym maratonie spotkań wyjazdowych oraz porażce w meczu na własnym obiekcie z Eltrox Włókniarzem Częstochowa udało się zwyciężyć w pojedynku z beniaminkiem PGE Ekstraligi. W niedzielę przyjedzie podrażniony ostatnią porażką mistrz Polski. Kto wyjdzie zwycięsko z tego starcia?
W tym sezonie na każdym szczeblu rozgrywek dochodzi do niespodzianek. Za takową już na starcie sezonu uznano pierwszą od 1337 dni porażkę mistrza Polski na własnym stadionie. Wtedy, o ironio, również przegrali z drużyną z północy Lubuskiego. Od tego czasu jednak dużo się zmieniło, a jeśli ktoś skreślał Fogo Unie Leszno po pierwszym spotkaniu, to już w drugiej kolejce musiał przecierać oczy ze zdumienia. „Byki” wtedy po niesamowitej pogoni zdobyły „jaskinię Lwa” rezultatem 49:41.
Zerkając w awizowane składy zastanawiać może powrót pary Szymon Woźniak-zawodnik do lat 24. Wszyscy w Gorzowie wiedzą, że nie zdało to egzaminu dwa tygodnie temu w starciu z drużyną spod Jasnej Góry, kiedy to para Woźniak-Karczmarz łącznie przegrała rezultatem 4:8. Dziwnym eksperymentem może być również rozdzielenie „pary” Zmarzlik-Thomsen z biegu 13. To zestawienie często dostarczało Stali tak ważnych pięciu punktów przed biegami nominowanymi. Za to w biegu 3 spotkają się oni z Piotrem Pawlickim i Januszem Kołodziejem, czyli z mistrzem wyjścia spod taśmy i kapitanem drużyny gości, który na pewno będzie chciał zmazać plamę z wyjazdu do Lublina. Kolejnym znakiem zapytania na pewno będzie bieg 4. [ara Marcus Birkemose-Wiktor Jasiński wyjedzie na Indywidualnego Mistrza Świata z 2017 i 16-letniego Damiana Ratajczaka. Kibice Stali Gorzów muszą trzymać kciuki za to, że ostatni występ Marcusa Birkemose w Danii jest preludium dogadania się tego utalentowanego żużlowca ze swoim sprzętem. Za to sztab szkoleniowy może być zmartwiony nieco słabszym występem Wiktora Jasińskiego i poobijanego Kamila Nowackiego w czwartkowej rundzie DMPJ w Poznaniu. W końcu wszyscy przyzwyczaili się już do niesamowitej formy Jasińskiego, który na „Golęcinie” pierwszy bieg wygrał dopiero w swoim czwartym starcie.
W porównaniu do Stanisława Chomskiego Piotr Baron nie zamierza bawić się w żadne taktyczne roszady i posyła do boju sprawdzony już układ par. Dwukrotnie na torze zobaczymy najlepszą jak na razie parę ligi, czyli Emila Sajfutdinowa z Januszem Kołodziejem, „Kangury” tworzą parę pod numerami 3-4 a o juniorów na torze na pewno zatroszczy się Piotr Pawlicki, który umie doholować młodszego zawodnika z pary, jeśli jest taka szansa. Kibice Unii Leszno na pewno będą się przyglądać popularnemu "Baszkirowi", który ostatniego meczu w Lublinie nie może zaliczyć do udanych. Emil przyzwyczaił sympatyków Unii do zdobyczy większych niż cztery punkty i jeden bonus w czterech startach. Można śmiało postawić, że wynik drużyny na barki weźmie duet Jason Doyle-Janusz Kołodziej. Są to dwie najwyżej zestawione w statystykach strzelby ekipy Piotra Barona. Z pewnością ciekawym zestawem będzie bieg 2, kiedy to Wiktor Jasiński w tak dobrej formie na własnym stadionie i poobijany po ostatnim dramatycznie wyglądającym upadku Kamil Nowacki pod taśmą staną z Kacprem Pludrą i 16-letnim Damianem Ratajczakiem, który ostatnio na najniższym szczeblu rozgrywek zdobył 10 punktów w 5 startach.
Mecz Moje Bermudy Stal Gorzów – Fogo Unia Leszno odbędzie się w niedzielę 6 czerwca o godzinie 19:15. Transmisję telewizyjną przeprowadzi stacja nSport+, a portal speedwaynews.pl relacje LIVE. Kliknij, aby zobaczyć układ par na nadchodzące spotkanie.
Awizowane składy:
Moje Bermudy Stal Gorzów:
9. Szymon Woźniak
10. Marcus Birkemose
11. Martin Vaculík
12. Anders Thomsen
13. Bartosz Zmarzlik
14. Wiktor Jasiński
15. Kamil Nowacki
16.
Fogo Unia Leszno:
1. Emil Sajfutdinow
2. Janusz Kołodziej
3. Jaimon Lidsey
4. Jason Doyle
5. Piotr Pawlicki
6. Damian Ratajczak
7. Kacper Pludra
8
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!