W piątek Marwis.pl Falubaz Zielona Góra doznał trzeciej porażki w sezonie 2021. Lepszy od zielonogórzan okazał się Motor Lublin, który wygrał przy Wrocławskiej 46:44. Patryk Dudek przyznaje, że gospodarze zdecydowanie pogubili się w środkowej fazie meczu.
Dla Falubazu piątkowa porażka była pierwszą domową klęską w sezonie 2021. W Zielonej Górze nikt spodziewał się łatwej przeprawy, ale zwycięstwo nad lublinianami było z pewnością w zasięgu. Patryk Dudek uważa, że Falubaz bez wątpienia mógł wygrać, gdyby nie kłopoty po pierwszej serii startów. – Po pierwszej serii może nie było najgorzej, ale później się trochę pogubiliśmy i dopiero w końcówce zaczęliśmy nadrabiać. Szkoda, bo przegraliśmy tylko dwoma punktami i gdybyśmy nie potracili punktów po drodze, to na pewno byłoby lepiej – mówi w rozmowie z FalubazTV lider zielonogórzan.
Co było przyczyną słabszej postawy drużyny w meczu z Motorem? Zdaniem Dudka nie bez znaczenia jest pogoda. Wahania temperatur i zmienna aura sprawiają, że trudniej dopasować się do panujących w danej chwili warunków – Na pewno wiele pracy przed nami. Żużlowe szachy są niesamowicie ciekawe, bo tutaj przed każdym biegiem jest bardzo dużo myślenia. Mimo że wygrywa się wyścig, to cały czas trzeba być czujnym, bo warunki torowe się zmieniają. Pogodę też mamy niefortunną – za każdym razem jest inaczej i motocykle inaczej na to reagują – wyjaśnia Patryk Dudek.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!