Ekstraligowy GKM odsłonił już niektóre karty w swojej talii, ogłaszając zakontraktowanie w swoje szeregi 21-letniego Norberta Krakowiaka. Obecny brązowy medalista IMPJ, złoty medalista DMEJ i DMŚJ, w rozmowie z klubowymi mediami opowiedział m.in. o swoich żużlowych planach i przedsezonowych przygotowaniach.
Żużlowiec, który w minionym już sezonie startował na pozycji juniora w zielonogórskim Falubazie, po jego zakończeniu podjął decyzję co do przenosin do Grudziądza. Jak w przyznał sam zawodnik, do wyboru tego klubu skłoniła go przede wszystkim motywacja do rozwijania własnych możliwości. – Przede wszystkim patrzę na to, żeby jeździć tam, gdzie będę miał szansę jak najlepiej się rozwijać. Rozmowy w Grudziądzu były bardzo konkretne, moja rola w zespole została przedstawiona na samym początku i to było dla mnie bardzo ważne. Oczywiście nigdzie nie będzie takiej sytuacji, że nie będzie walki o skład, ale myślę, że wizja składu i to jak to ma wszystko wyglądać, przekonało mnie do wyboru GKM-u. Jestem pozytywnie nastawiony – powiedział w rozmowie z klubowymi mediami.
Sezon 2020 był bardzo udanym w wykonaniu Krakowiaka. Nie bez kozery będzie stwierdzenie, że minione miesiące były najlepszymi dla młodego zawodnika w całej jego dotychczasowej karierze. Na ekstraligowych torach zanotował on średnią na poziomie 1,566. – Myślę, że ten sezon był moim najlepszym w całej karierze. Prowadziłem rozmowy z różnymi klubami i mogę potwierdzić, że zainteresowanie moją osobą było. To jest fajne, takie docenienie, że było się potrzebnym. Tak jak powiedziałem, rozmowy w Grudziądzu były konkretne. Nie podejmowałem decyzji od razu, bo też to było dla mnie ciężkie – nigdy nie wiemy, czy ta decyzja o zmianie klubu jest słuszna, to zawsze okazuje się po czasie – tak podsumował swoją drogę do zmiany barw klubowych.
Wraz z nastaniem listopadowych miesięcy, poza oczywiście okienkiem transferowym, często padającym pytaniem jest to o sposób przygotowania zawodników do kolejnego sezonu. I w tym roku plan treningowy Krakowiaka nie ulegnie większym zmianom. – Od trzech lat przygotowuję się do sezonu w podobny sposób. Z Przemkiem Gnatem mam treningi w Gnieźnie, wspólnie z Oskarem Fajferem, Adrianem Gałą i z Kacperem Gomólskim. Wszyscy razem trenujemy, poza tym mam też swoje treningi wydolnościowe i stabilizacyjne. Ten schemat się sprawdza i nie ma co zmieniać – powiedział Krakowiak.
Zawodnik zapytany został również o kwestię jego przewidywań w kontekście przyszłego sezonu. Zespół GKM-u nie jest bowiem zbyt wysoko ocenianym przez ekspertów. – Obecnie trzeba skupić się na wszystkich ekspertach, którzy co roku coś tam mówią. Ciężko oceniać siłę naszej drużyny, bo możemy opierać się jedynie na tym, co było w tym roku i jakie wyniki uzyskiwali zawodnicy, ale to nie jest gwarancja tego, że będzie tak samo. Każdy sezon jest inny i poprzedni rok pokazał, jak może być przewrotny. Przed tym sezonem Falubaz oceniano średnio, przypisywano też walkę o utrzymanie, jednak tor zawsze weryfikuje. Mam nadzieję, że powalczymy o jak najlepszy wynik i każdy będzie zadowolony – zakończył.
Źródło: gkm.grudziadz.net
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!