23 lipca Polski Związek Motorowy opublikował obsadę oraz terminarz tegorocznych rozgrywek o Drużynowe Mistrzostwo Polski Juniorów. Do walki o tytuł przystąpi szesnaście drużyn – osiem z PGE Ekstraligi oraz tyle samo z eWinner 1. Ligi Żużlowej.
![]()
Sporą niespodzianką był brak jakiejkolwiek ekipy z 2. Ligi Żużlowej, co sprowokowało nasz portal do zasięgnięcia opinii w tej kwestii przewodniczącego Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Piotr Szymański dosyć szybko zareagował i wytłumaczył, że w tym roku w związku z pandemią COVID-19 nie ma obowiązku uczestnictwa w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów i niestety, ale żaden z klubów najniższego szczebla ligowego nie zdecydował się na udział w rozgrywkach.
Odpowiedź satysfakcjonująca i w teorii wyczerpująca temat. W teorii, bowiem nasza Redakcja otrzymała informację, że dwa kluby z 2. Ligi Żużlowej chciały wystartować w tegorocznych eliminacjach, a mowa o OK Bedmet Kolejarzu Opole oraz RzTŻ Rzeszów. – Jest oficjalny zakaz, że druga liga nie może jechać. Uważam to za bardzo złą decyzję, która zasłaniana jest COVID-19 i ryzykiem zarażenia – mówi nam Krzysztof Bas, trener juniorów w opolskim ośrodku, który ma w swojej kadrze m.in. Oskara Roweckiego, Marcela Krzykowskiego oraz Łukasza Szczęsnego.
Szeroką kadrę do lat 21 ma również Janusz Stachyra. Nie wliczając Marcina Turowskiego, który rzeszowskie barwy będzie reprezentował tylko w lidze, klub ma do swojej dyspozycji sześciu juniorów. W lidze pojedzie ich maksymalnie dwóch, a pozostali również potrzebują startów. Pytamy więc Jana Madeja, prezesa RzTŻ co sądzi o wpisie Przewodniczącego GKSŻ, słowach Krzysztofa Basa i wynikającym z tego małym zamieszaniu.
– Ciężko tu mówić o zamieszaniu. Na początku sezonu, gdy jeszcze nie było wiadome, czy pojedziemy z kibicami, czy też bez, żaden drugoligowy klub nie był zainteresowany startem juniorów. Natomiast w momencie, gdy zmieniły się obostrzenia sanitarne i zezwolono na udział kibiców, to nasz zarząd po analizie kosztów, jakie generuje start w eliminacjach DMPJ zdecydował, że na pięć turniejów znajdziemy odpowiednie środki, które pozwolą się rozwijać zawodnikom. Nie stawiałbym jednak sprawy tak, że to wszystko przez GKSŻ. Na początku było mówione, że nikt nie jedzie, a że myśmy podjęli inną decyzję, to nie znaczy, że z decyzji GKSŻ jesteśmy niezadowoleni – mówi naszej korespondentce Jan Madej.
Krzysztof Bas w dalszej rozmowie z serwisem speedwaynews.pl mówi: – Myślę, że instytucja „gościa”, która jest możliwa na te rozgrywki, niesie takie samo ryzyko zakażenia. Poza tym, puszczam zawodników do trzech różnych klubów i… Będzie tych startów brakowało. Taka sytuacja sprawia, że jesteśmy świadkami lekkiego absurdu. Drugoligowiec nie pojedzie w DMPJ jako swój zespół, ale może zawodnikami wesprzeć inne kluby, co automatycznie sprawiałoby, że gdyby doszło do zakażenia, to łańcuch byłby znacznie dłuższy.
– Moje prywatne zdanie jest też takie, że jeśli nic dla tych chłopaków z drugiej ligi się nie zorganizuje, to jest to złe podejście. Nie ma wizji szkoleniowej – mówi nam jeszcze Bas, więc telefonujemy do Rafała Dobruckiego o komentarz w sprawie DMPJ oraz czy drugoligowcy mogą liczyć na jakieś powołania do imprez młodzieżowych, jak np. Zaplecze Kadry Juniorów. Trener kadry narodowej juniorów nie chce jednak niczego komentować i odsyła do Piotra Szymańskiego.
Drugoligowym ośrodkom pozostało więc organizowanie dodatkowych jazd we własnym zakresie. W Świętochłowicach mają zamiar m.in. zorganizować II Memoriał Pawła Waloszka, w którym udział mieliby wziąć m.in. wychowankowie klubu. A jakie plany mają rzeszowianie? – Chcemy zorganizować turniej u siebie dla juniorów. Chcieliśmy go zorganizować przed inauguracją rozgrywek ligowych, ale nie udało się ze względu na terminy, które były niedostępne. Teraz pracujemy nad tym, ale nie ma konkretnej daty. Zbieramy chętnych do pomocy, mamy przydzielone środki z Urzędu Marszałkowskiego i myślę, że sobie z tym poradzimy – mówi Jan Madej.
Współpraca: Magda Magdziarz
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!
