Jak wiadomo, eWinner został sponsorem tytularnym polskiej 1. ligi żużlowej. W rozmowie z serwisem polskizuzel.pl, szef wspomnianego bukmachera odpowiada na wiele pytań związanych z sezonem 2020.
Bukmacher, jakim jest eWinner "wszedł do żużla" w bardzo trudnych czasach. Prezes tej firmy jednak nie ma wątpliwości, że mimo wszystko był to dobry ruch z ich strony. – Nasze partnerstwo z żużlem nie jest dziełem przypadku. Wiele miesięcy spędziliśmy na rozmowach z PZM i Ekstraligą, od początku wysyłając jasny sygnał, że rozmawiają ze stabilnym partnerem na lata. Zmiana decyzji czy wycofanie się z umów zaprzepaściłyby ogromny trud i wysiłek wielu ludzi. Kiedy żużlowcy wyjadą na tor, eWinner będzie jeździł z nimi – mówił Grzegorz Nowak w rozmowie z polskizuzel.pl
– Jesteśmy bukmacherem internetowym, a z tym wiąże się zarówno rozwój i stałe dążenie do zwiększania zasięgu dyscypliny pod kątem marketingowym jak i oczekiwanie inwestycji w nowe technologie związane z transmisją czy danymi prosto ze stadionów żużlowych. Staramy się, w sposób przystający sponsorowi, sugerować i podpowiadać rozwiązania czy wymagania, które mają swoje uzasadnienie dla wszystkich zaangażowanych w wielki projekt żużlowy. Oczywiście bukmacher zaangażowany w żużel powinien także oczekiwać poszukiwania rozwiązań, które zwiększą liczbę wydarzeń czy liczbę terminów możliwych do odjechania, ale to nie jest na pewno kwestia 2-3 lat, a ogromny projekt infrastrukturalny, który musiałby zyskać akceptację w oczach społecznych – dodał prezes eWinner.
Firma sponsoruje oprócz rozgrywek 1. ligi żużlowej, zespół startujący w niej, czyli Apator Toruń. Skąd taki pomysł? – Uznaliśmy, że Apator Toruń jest drużyną, która ma spore szanse reprezentować eWinner nie tylko w 1. Lidze ale i Ekstralidze. Poza tym torunianie mają żużel w DNA, a klub aktywnie poszukiwał partnera oferując uczciwe warunki. Prowadziliśmy także negocjacje w sposób otwarty, komunikując zarówno Klubowi jak i 1. Lidze nasze plany – wyjaśnia.
Grzegorz Nowak wypowiedział się również odnośnie startu rozgrywek. Brane pod uwagę są dwie opcje: start w lipcu i odjechanie całej ligi wraz z play off, oraz start w sierpniu bez fazy finałowej. – Bardzo bym chciał, aby decyzja w zakresie któregokolwiek z wariantów należała do klubów czy GKSŻ, tylko że tak nie będzie. Mamy do czynienia z niespotykaną do tej pory sytuacją. Robienie planów w różnych wariantach jest dobrą praktyką i trzeba być gotowym. Liczymy na to, że sezon wystartuje w lipcu, ale jesteśmy gotowi na najgorszy scenariusz. Na pewno nie podejmiemy żadnych decyzji bez szerokiej konsultacji ze wszystkimi naszymi partnerami w żużlu.
Co sądzi prezes sponsora eWinner na temat ewentualnego zamknięcia PGE Ekstraligi? – W każdej dyscyplinie ligowej to bardzo ważne motywatory jeżeli chodzi o współzawodnictwo i aspekt finansowy. Równie ważni są kibice na trybunach. Jestem pewny, że pojawi się rozwiązanie, które będzie brało pod uwagę najlepszy interes zainteresowanych, ale obawiam się że w obecnej sytuacji może to nie być rozwiązanie, które zadowoli wszystkich.
Grzegorz Nowak odniósł się również do wariantu dotyczącego startu 1. ligi bez udziału obcokrajowców, w razie dalszego zamknięcia granic. – Tak jak mówiłem, trzeba rozważać różne, również skrajne, warianty w celu zebrania informacji zwrotnej ze środowiska żużlowego. Chodzi przecież o to żeby pierwszego dnia po lockdownie przygotowywać się do jazdy według ustalonego scenariusza a nie dopiero planować. Decyzje o kształcie rozgrywek w tym sezonie podejmie PZM.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!