Obecny czas jest bardzo trudny dla całego świata, także dla środowiska żużlowego. Data rozpoczęcia sezonu 2020 jest jedną wielką niewiadomą. Jak ten czas przeżywają żużlowcy? O przygotowaniach i planach na zbliżający się sezon porozmawialiśmy z Krzysztofem Sadurskim — zawodnikiem Stainer Unii Kolejarza Rawicz.
Wielu kibiców i żużlowców zaczyna mieć już powoli dosyć przedłużającej się niemiłosiernie przerwy międzysezonowej. Zawodnicy muszą robić wszystko, aby utrzymać dobrą formę fizyczną. Jak ten czas spędza zawodnik o dość nietypowych początkach kariery — Krzysztof Sadurski? O tym i o kilku innych zagadnieniach porozmawiał z nim jeden z naszych korespondentów.
Błażej Kordiak speedwaynews.pl: – Z wiadomych przyczyn przeciąga się nam rozpoczęcie sezonu żużlowego. Powiedz, jak długie oczekiwanie na upragniony start sezonu przekłada się na zawodnika? Znacznie zaburza rytm przygotowawczy?
Krzysztof Sadurski, Stainer Unia Kolejarz Rawicz: Niestety. Aktualnie, z tego co wszyscy wiemy, nie ma możliwości wyjazdu na tor czy grupowych treningów na sali. Radzę sobie sam: jazda na rowerze, treningi w domu lub ogrodzie, jeśli pogoda pozwala.
– Jako zawodnicy dostaliście wytyczne od trenerów odpowiedzialnych za przygotowanie fizyczne? Jak to wygląda w Stainer Unii Kolejarzu Rawicz?
– Otrzymaliśmy wskazówki od trenerów. Głównym założeniem jest „nie spaść z formy” na tyle, na ile to możliwe. Zalecenia to trenować, trenować, jeszcze raz trenować i — co najważniejsze — dbać o siebie.
– 8 marca po raz pierwszy po zimowej przerwie odbył się trening w Rawiczu. Nad czym głównie pracowałeś z drużyną? Trener Jankowski był zadowolony?
– Mieliśmy szczęście i udało nam się wyjechać na tor. Pamiętajmy, że nie wszyscy mieli ten przywilej. Jeśli chodzi o moją osobę, to pracowałem nad moimi startami — do tej pory były moim największym mankamentem. Przeprowadziliśmy z trenerem Jankowskim wiele długich rozmów. Sadzę, że na podsumowanie mojej dyspozycji przyjdzie czas na koniec sezonu.
– Rok 2020 będzie pierwszym, gdzie Bartosz Smektała wystąpi w roli seniora. Piotr Baron będzie musiał główkować nad partnerem dla Dominika Kubery. Czy między Wami — młodymi bykami — daje się wyczuć nutkę rywalizacji, czy raczej wspólnie się wspieracie?
– Jesteśmy byczą rodziną, zawsze będziemy się wspierać. Wiadomo, jest to sport mocno indywidualny, także jakaś rywalizacja z pewnością się pojawi. Zapewniam, że będzie ona sportowa, w duchu walki fair-play.
– Twój krótki typ — kto będzie podstawowym juniorem leszczyńskiej Unii?
– Nigdy nie biorę się za typowanie, tę decyzję pozostawmy trenerom. Z pewnością ich wiedza i doświadczenie zaowocują.
– Na co nastawia się Krzysztof Sadurski w 2020? Jakie są Twoje cele?
– Nastawiam się na jak najlepsze starty i poprawę moich mankamentów. Najważniejszy cel to nabywanie doświadczenia i stawanie się coraz lepszym żużlowcem!
– I tego ci życzę w imieniu moim i moich redakcyjnych kolegów. Dziękuję ci za rozmowę.
– Również dziękuję, pozdrawiam!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!