W czwartek 15 sierpnia na torze w Gnieźnie odbył się turniej Chrobrego, w którym trzeci stopień podium zajął Andrzej Lebiediew. Po zakończeniu zmagań udało się nam zamienić kilka słów z łotewskim zawodnikiem.
Obecny reprezentant Lokomotivu Daugavpils zaliczył bardzo dobry występ przy Wrzesińskiej 25. Po rozegraniu 20 wyścigów był jednym z trzech zawodników, którzy uzbierali 10 punktów, czyli najwięcej z całej stawki. O tym jednak później, gdyż Andrzeja spytaliśmy najpierw o rzecz niezwiązaną z gnieźnieńskim turniejem. Niedawno w mediach żużlowych przekazano wieści, że Lebiediew jedną nogą jest już w Get Well Toruń. – Są to zupełnie wyssane z palca informacje. Z nikim nie rozmawiałem, ani nikt do mnie nie dzwonił – mówił Łotysz. – Jest to szukanie na siłę jakiegoś newsa, żeby uzupełnić swój portal. Pozdrawiam serdecznie tych dziennikarzy, którzy wiążą mnie z Toruniem, wymyślają i analizują już składy na przyszły rok – dodał Andrzej Lebiediew.
O czwartkowej rywalizacji w Gnieźnie, Łotysz wypowiedział się dość w ciepłych słowach i potwierdził, że na tym torze zawsze jest ciekawa rywalizacja. – Przyzwoity, pracowity turniej w moim wykonaniu. Było dużo walki na łokcie i napięcia. W Gnieźnie zawsze jest ciekawie – komentował zawodnik, który zajął trzeci stopień podium. – To, że turniej był tak wyrównany to zasługa toru, tutaj są bardzo nierówne pola startowe, ale są ścieżki, którymi można odbierać stracone pozycje. Jednak cały czas mamy na nim jazdę w kontakcie. Tym razem może nie „niosła” tak bardzo jak zwykle szeroka część toru, ale za to środek i krawężnik były bardzo szybkie. Ja się przyzwyczaiłem w Gnieźnie do jazdy „po płocie” i tego może mi dziś zabrakło. Gratulacje dla wszystkich chłopaków, którym dobrze poszło – zakończył Andrzej Lebiediew.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!