Nikt w Poznaniu nie spodziewał się, że będzie łatwo, ale taki rezultat to nieprzyjemna niespodzianka. Power Duck Iveston PSŻ celował w zdobycie z OK Bedmet Kolejarzem Opole 49 punktów, tymczasem końcowy wynik to 43:47.
OK Bedmet Kolejarz Opole przystępował do spotkania po dwóch bardzo nietypowych dla siebie spotkaniach. Ekipa ze stolicy polskiej piosenki tydzień temu poniosła najwyższą porażkę w sezonie (36:54 z ZOOleszcz Polonią Bydgoszcz). Po tym spotkaniu pracę stracił trener Mirosław Korbel. Z kolei w piątek żużlowcy będący już podopiecznymi Jarosława Dymka znokautowali Speedway Wandę Kraków 73:14. Poznaniacy, jako drużyna bardziej przypominająca potencjałem „Gryfy”, liczyła raczej na powtórkę z pierwszego wymienionego meczu.
Już pierwsze biegi pokazały jednak, że nie będzie łatwo. Robert Miśkowiak i powracający w ostatniej chwili w miejsce kontuzjowanego Davida Bellego Marcel Kajzer tylko zremisowali z Hubertem Łęgowikiem i Kevinem Wölbertem. Chwilę później mocno poprzeszkadzali sobie poznańscy młodzieżowcy, a ich jazda parą przypominająca raczej walkę o rolę juniorskiego lidera drużyny skończyła się tym, że niesprowokowany przez rywali Michał Curzytek upadł i zaprzepaścił prawie już pewne 3:3. Co gorsza, w powtórce nie było 2:4, jak układało się to przez niemal cały bieg, a 1:5 – bo na ostatnim łuku w motocyklu Marka Lutowicza pękł łańcuszek sprzęgłowy.
Wydawało się, że po tym małym falstarcie podopieczni Tomasza Bajerskiego zdołają się pozbierać. Czteropunktowa strata powoli topniała, aż po dwóch seriach startów zamieniła się w czteropunktową, ale przewagę – i już tylko dwa oczka do odrobienia w dwumeczu. Rezultat, który mógł napawać delikatnym optymizmem tym bardziej, że kilka miejsc „Skorpiony” potraciły pechowo. Wtedy nastąpiła katastrofa.
Ósmy bieg został przerwany po tym, jak daszkiem o taśmę startową zahaczył Władimir Borodulin. Arbiter Ryszard Bryła bardzo długo przyglądał się jeszcze powtórkom, aż zawyrokował – oprócz daszka, było także dotknięcie przednim kołem, co równoznaczne było wykluczeniu i wystawieniu w tym biegu rezerwowego Marka Lutowicza. Dwóch juniorów gospodarzy na parę seniorów gości? Wyglądało to źle na papierze i potwierdziło się także na torze. Choć „Luta” był szybszy od Kevina Wölberta, poznański tor nie pozwolił mu na wyprzedzenie Niemca. W dodatku 21-latek… znowu zaliczył defekt na ostatnim łuku po zerwaniu łańcuszka sprzęgłowego! Lutowicz był na tyle wściekły, że nie tylko nie dokończył biegu, ale mimo wątłej postury zdołał niemal rzucić swoim motocyklem o murawę.
Drugi akt dramatu nastąpił w gonitwie dziewiątej. Młodziutki, debiutujący na Golęcinie Mads Hansen i mający dwa zera po dwóch biegach Oskar Polis podwójnie przewieźli Marcela Kajzera i Roberta Miśkowiaka. „Misiek” nie wykazał się zresztą większą wolą walki, pod koniec trzeciego okrążenia markując defekt motocykla. Nagle z 23:19 zrobiło się 25:29. Dziesięć punktów straty w dwumeczu i zaledwie sześć biegów do końca – bardzo dużo.
Jak się okazało, „Skorpiony” nie tylko tego nie odrobiły, ale nawet nie wygrały spotkania. W dodatku trener Tomasz Bajerski sam sprowokował sobie ból głowy. Wydawało się, że w Poznaniu wyklarowała się pewna piątka seniorów na ostatnie spotkania, a tymczasem Marcel Kajzer nagle wypadł lepiej od Roberta Miśkowiaka i Władimira Borodulina. Teraz z pewnością wkradną się nerwy – kogo szkoleniowiec odstawi od drużyny przed play-offami, gdy do zdrowia wróci David Bellego? I jak ograć w półfinale jedynego rywala, z którym straciło się bonusa w rundzie zasadniczej?
Dużo większy spokój panuje w Opolu, choć jeszcze kilka dni temu to OK Bedmet Kolejarz wydawał się drużyną w rozsypce. Odstawienie ludzi z dużym doświadczeniem – Mirosława Korbela, Michała Szczepaniaka i Denisa Gizatullina na rzecz młodych i gniewnych – Jarosława Dymka, Oskara Polisa i Madsa Hansena dało efekt. Nowa miotła wprowadziła swój porządek, a wynik niedzielnego meczu pozwala uwierzyć, że opolanie nadal są poważnym kandydatem przynajmniej do finału 2. Ligi Żużlowej. Czy OK Bedmet Kolejarz ogra Power Duck Iveston PSŻ po raz trzeci i czwarty w tym sezonie, a patrząc szerzej – szósty i siódmy z rzędu? O tym przekonamy się 18 i 25 sierpnia.
Power Duck Iveston PSŻ Poznań: 43 (85)
9. Robert Miśkowiak (2,3,D,D) 5
10. Marcel Kajzer (1*,1,1,3,0) 6+1
11. Marcin Nowak (1,3,3,2,3) 12
12. Eduard Krčmář (3,2*,1,2,2*) 10+2
13. Władimir Borodulin (2,2,T,0,-) 4
14. Marek Lutowicz (1,1*,D,1*,1) 4+2
15. Michał Curzytek (W,1*,1) 2+1
OK Bedmet Kolejarz Opole: 47 (95)
1. Hubert Łęgowik (3,0,3,3,3) 12
2. Kevin Wölbert (0,1,2*,1*) 4+2
3. Oskar Polis (0,0,2*,2,2*) 6+2
4. Mads Hansen (2,3,3,1,0) 9
5. Bjarne Pedersen (3,2,2,3,1) 11
6. Patryk Wojdyło (3,0,0) 3
7. Damian Lotarski (2*,0,0) 2+1
Bieg po biegu:
1. Łęgowik, Miśkowiak, Kajzer, Wölbert 3:3 (3:3)
2. Wojdyło, Lotarski, Lutowicz, Curzytek (W) 1:5 (4:8)
3. Krčmář, Hansen, Nowak, Polis 4:2 (8:10)
4. Pedersen, Borodulin, Curzytek, Lotarski 3:3 (11:13)
5. Nowak, Krčmář, Wölbert, Łęgowik 5:1 (16:14)
6. Hansen, Borodulin, Lutowicz, Polis 3:3 (19:17)
7. Miśkowiak, Pedersen, Kajzer, Wojdyło 4:2 (23:19)
8. Łęgowik, Wölbert, Curzytek, Lutowicz (D) 1:5 (24:24)
9. Hansen, Polis, Kajzer, Miśkowiak (D) 1:5 (25:29)
10. Nowak, Pedersen, Krčmář, Lotarski 4:2 (29:31)
11. Kajzer, Polis, Wölbert, Borodulin 3:3 (32:34)
12. Łęgowik, Nowak, Lutowicz, Wojdyło 3:3 (35:37)
13. Pedersen, Krčmář, Hansen, Miśkowiak (D) 2:4 (37:41)
14. Łęgowik, Polis, Lutowicz, Kajzer 1:5 (38:46)
15. Nowak, Krčmář, Pedersen, Hansen 5:1 (43:47)
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!