Redakcja speedwaynews.pl podsumowuje dziesiątą kolejkę Nice 1. Ligi Żużlowej. Poniższe zestawienie zawiera żużlowców, którzy naszym zdaniem zrobili największe wrażenie. Co ważne, siedmiu zawodników zostało wybranych zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Na pozycjach 1-5 musi zatem widnieć przynajmniej dwóch polskich (lub łotewskich reprezentujących Daugavpils) seniorów, a pod numerami 6 i 7 znajdują się krajowi młodzieżowcy. Zapraszamy do lektury i kulturalnej dyskusji na ten temat w komentarzach!
1. Peter Ljung (Unia Tarnów) (3,3,3,3,3) 15 [4/0]
Tony Rickardsson na miarę Nice 1. Ligi Żużlowej. Peter Ljung w dwóch ostatnich spotkaniach nie przegrał ani jednego biegu. Nawet nie tyle, że nie przegrał – wykręcił dwa czyste komplety! Ostatnie oczko w polskich rozgrywkach doświadczony Szwed stracił… 18 maja. Dziś mija równo miesiąc. Drugi raz z rzędu Unia Tarnów wygrała właśnie dzięki temu, że miała takiego Ljunga. Kapitana, który dorzucił 15 punktów z 46 całej drużyny, w tym podwójne zwycięstwo w ostatniej odsłonie dnia. Nic więc dziwnego, że doświadczony Szwed jest już najskuteczniejszym żużlowcem Nice 1. Ligi Żużlowej…
2. Wiktor Kułakow (Unia Tarnów) (1,3,3,3,2*) 12+1 [4/0]
…tak samo jak można było się spodziewać, że drugi na tej liście znajdzie się Wiktor Kułakow. Rosjanin nie jest co prawda aż do tego stopnia perfekcyjny jak Peter Ljung, ale to nadal gość, który daje tarnowskim kibicom naprawdę mnóstwo pociechy. I w dodatku rozrywki – bo o ile kapitan jest najczęściej po prostu za dobry dla rywali i odjeżdża im od startu, o tyle Wiktor Kułakow jest tym, który po przegranych startach musi gonić. Podczas meczu w Łodzi aż prosiło się, żeby jakoś nagiąć przepisy i Rosjanina wystawić do każdego biegu. Dla dobra widowiska.
3. Grzegorz Walasek (Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.) (3,3,3,3,2*,1) 15+1 [3/2]
Arged Malesa TŻ Ostrovia poradziła sobie z zastąpieniem Tomasza Gapińskiego na tyle, żeby pokonać Zdunek Wybrzeże Gdańsk, ale do bonusa ostatecznie nieco zabrakło. Być może właśnie osoby drugiego lidera? Jednym dość jednoznacznie był Grzegorz Walasek. Niespełna 43-letni zawodnik przez niemal całe zawody był nieomylny, pozwalając swojej drużynie zbudować sporą przewagę. W ostatnim biegu zanotował wpadkę, ale o to, że jedno oczko pojechało do Gdańska, ciężko obwiniać właśnie jego. Remis na zakończenie meczu i tak nic biało-czerwonym nie dawał.
4. Nick Morris (PGG ROW Rybnik) (2*,1*,3,2*,2*) 10+4 [1/0]
To jeszcze „Rekiny” czy już hydra? Odetniesz PGG ROW-owi głowę, a natychmiast wyrastają dwie kolejne. Na początek sezonu nie wrócił Daniel Bewley i trochę z przymusu zastąpił go Siergiej Łogaczow. Rosjanin tak się rozkręcił, że jego średnia przekracza 2 punkty na bieg i to całkiem wyraźnie. Po niesławnym upadku w Gdańsku 24-latek ma jednak sezon z głowy. W tej sytuacji do składu wjechał Nick Morris… i z marszu wycisnął przeciw drużynie z Daugavpils 10+4. Gość, który przez dziewięć spotkań nie łapał się do składu, jest o krok od kompletu. Imponujące.
5. Krystian Pieszczek (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) (2,3,2,2,3,3) 15 [3/1]
Nareszcie Pieszczkowi nic nie przeszkadzało i pojechał zgodnie ze swoim potencjałem. Nie oznaczało to od razu kompletów, mecz w Ostrowie Wielkopolskim nie był w jego wykonaniu w stu procentach perfekcyjny, ale z 24-latka gdańscy kibice mogą być zadowoleni. Mirosław Berliński miał niesamowitego nosa, desygnując zawodnika z 9 punktami w 4 startach i tylko jedną trójką do obu biegów nominowanych. Wychowanek Wybrzeża w gonitwie czternastej wygrał, a za jego plecami przyjechał Kacper Gomólski. W ostatniej odsłonie dnia dla odmiany zwycięstwo przywiózł przed Jacobem Thorssellem. Dzięki temu gdańszczanie wywieźli z Ostrowa Wielkopolskiego punkt bonusowy – być może bezcenny w kontekście rywalizacji o fazę play-off.
6. Mateusz Cierniak (Unia Tarnów) (3,1,1,0) 5 [2/0]
W odczuciu Tomasza Proszowskiego – czwarty najskuteczniejszy zawodnik Unii Tarnów podczas meczu w Łodzi. Jego wyższość nad Ernestem Kozą jest chyba jasna, bo 25-latek wykręcił klasyczne „audi¨ i już w gonitwie jedenastej niektórzy chcieli wpisywać za niego juniora. Menadżer „Jaskółek” uznał jednak, że korzystniej będzie Mateusza Cierniaka wstawić także w miejsce Artura Czai. Co prawda niespełna 17-letni zawodnik podczas niedzielnego meczu nie pokonał żadnego seniora, ale robił w ich szeregach sporo zamieszania. W dodatku był bezbłędny w starciach z rówieśnikami.
7. Kamil Nowacki (Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.) (3,0,1*) 4+1 [3/1]
Sam przyznał podczas transmisji telewizyjnej, że silnik pożyczył od Tomasza Gapińskiego, a rezerwową „szafę” miał od Grzegorza Walaska. Na sprzęcie dobrej jakości Kamil Nowacki pokazał, że faktycznie jeździć potrafi całkiem nieźle. Podobnie jak Cierniak – juniorów pokonywał ze skutecznością stuprocentową, natomiast wśród seniorów robił sporo zamieszania, choć nie przełożyło się to na punkty. Może należałoby dogadać się z „Gapą” w sprawie dłuższej współpracy?
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!