Siergiej Łogaczow już w pierwszym wyścigu pojedynku, pomiędzy PGG ROW-em, a Zdunek Wybrzeżem Gdańsk zanotował fatalny w skutkach upadek. W wyniku tego zdarzenia Rosjanin szybko trafił do szpitala, gdzie podejrzewano urazy kręgosłupa, żeber, płuc i barku.
W przekazanych na oficjalnej stronie rybnickiego klubu informacjach, prezes klubu mówi o aktualnym stanie zdrowia swojego zawodnika. Łogaczow jest już przytomny, ale nadal pozostaje pod kontrolą medyków w gdańskim szpitalu. Obecnie Siergiej przebywa na oddziale Intensywnej Opieki Medycznej, ale stan bezpośredniego zagrożenia życia na szczęście już minął.
– Siergiej ma kłopoty z oddychaniem, więc został zaintubowany. Obecnie jest przytomny. Co najważniejsze lekarze wykluczyli uraz kręgosłupa. Na razie pozostanie w szpitalu. Widzieliśmy się z nim, jest świadomy, poznał nas. Wszyscy ściskamy kciuki za niego i wierzymy, że szybko do nas wróci – mówi Krzysztof Mrozek, prezes PGG ROW Rybnik.
O stanie zdrowia sympatycznego Rosjanina będziemy informować Państwa na bieżąco.
Aktualizacja z godziny 19:30:
Rosyjski zawodnik najbliższy tydzień spędzi w szpitalu w Gdańsku. – Siergiej ma bardzo mocno obite płuca, dlatego został podłączony do respiratora, który pomaga mu oddychać. Poza tym ma złamanych kilka żeber – informuje prezes Krzysztof Mrozek. Poza tym u zawodnika nie stwierdzono żadnych innych złamań – przekazano za pośrednictwem oficjalnego fanpage'a Klubu z Rybnika na Facebooku.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!