W sobotę na torach w: Glasgow, Lamothe Landerron oraz w Žarnovicy poznaliśmy nazwiska dwunastu finalistów tegorocznych eliminacji do Grand Prix 2020. Próżno szukać w tym zestawieniu reprezentantów Polski.
Polacy do udziału w międzynarodowych eliminacjach FIM Speedway Grand Prix 2020 mieli zostać wyłonieni poprzez finał Złotego Kasku, którego jednak w Pile nie udało się rozegrać ze względu na zły stan tamtejszego obiektu. Ostatecznie nie sportowa i szlachetna rywalizacja, a nominacje Głównej Komisji Sportu Żużlowego wyłoniły nam Polaków, którzy stanęli w sobotni wieczór do walki o awans do Grand Prix Challenge. Z udziału w swoim turnieju zrezygnował Piotr Protasiewicz, którego zastąpił Sebastian Niedźwiedź. Swoją szansę dostali ponadto: Szymon Woźniak, Bartosz Smektała, Krzysztof Buczkowski oraz Jarosław Hampel. Polegli wszyscy, łącznie z mistrzem świata juniorów oraz wicemistrzem Europy.
W chwili obecnej udział w finale zaplanowanym na 24 sierpnia w chorwackim Goričan zapewniony mają: Australijczyk Max Fricke, Francuz David Bellego, Słoweniec Matej Žagar, Słowak Martin Vaculik, dwójka Szwedów – Pontus Aspgren i Peter Ljung, a także dwójka Brytyjczyków – Chris Harris z Craigiem Cookiem oraz trójka Duńczyków – Anders Thomsen, Niels Kristian Iversen, Mikkel Michelsen. Gospodarzowi także przysługuje jedna dzika karta, która w przypadku słabszego występu w Niemczech Juricy Pavlica trafi najpewniej do niego, a w przypadku jego bezpośredniego awansu w ogóle nie zostanie rozdana.
W tym gronie próżno szukać Polaków i to może martwić. Ostatnią nadzieją fanów zostaje Paweł Przedpełski, który w poniedziałek będzie rywalizował w Abensbergu. Na papierze stawka tego turnieju do piekielnie mocnych nie należy. Najgroźniejsi rywale to z pewnością Kenneth Bjerre oraz Mikkel Bech, a także nieobliczalny Václav Milík. Miejsce na podium i tym samym awans na niemieckiej ziemi nie powinien być dla torunianina problemem, choć z pewnością nie można lekceważyć nikogo, co udowodnił podczas niedawnego SEC Challenge Roland Kovács.
– Za daleko i za drogi jest taki wyjazd do Niemiec, aby jechać tylko "potrenować", więc na pewno chcę zrobić dobry wynik. Jeśli się uda awansować to będzie fajnie, ale z pewnością dla mnie kolejne starty będą na moją korzyść, bowiem to jazda w czwórkę spod taśmy, a im więcej jeżdżę tym lepiej się czuję. Na pewno będę walczył o awans – zapowiada Przedpełski w rozmowie z portalem speedwaynews.pl.
Początek imprezy wyznaczono na godzinę 13:45. Relacja na żywo TUTAJ.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!