Jeszcze w 2013 roku Jason Doyle był zawodnikiem tylko sporadycznie startującym dla pierwszoligowego wówczas Kolejarza Rawicz. Sezon później niespodziewanie stał się liderem Orła Łódź, by wkrótce zostać mistrzem świata AD 2017. Czy Rohana Tungate'a stać na to, by przejść podobną drogę?
29-letni obecnie Australijczyk w Europie zadebiutował już jako senior. W 2012 kompletnie anonimowy wówczas żużlowiec pojawił się w barwach brytyjskiego drugoligowego Ipswich Witches i wypadł na tyle dobrze, że ledwie rok później ścigał się w Elite League, a po dwóch sezonach znalazł swój pierwszy angaż w Polsce.
Pierwsze trzy lata w naszym kraju to były jednak tylko sporadyczne występy. Przełom nastąpił w sezonie 2017. Wówczas Tungate, dotąd uważany w Orle Łódź raczej za zawodnika rezerwowego, nagle stał się jednym z liderów zespołu. Średnia 1,987 dwa lata temu i 2,019 w minionej kampanii dały Australijczykowi miejsce w drugiej dziesiątce listy najskuteczniejszych żużlowców Nice 1. Ligi Żużlowej.
Teraz Rohan Tungate ma szansę, by wykonać kolejny krok. Tytuł wicemistrza Australii zapewnił mu prawo startu w eliminacjach do cyklu Grand Prix 2020. – Wierzę, że nadal mogę się rozwijać. Przydałoby mi się to. Już kilkukrotnie podejmowałem duże ryzyko życiowe, by doprowadzić moją karierę do punktu, w którym jestem teraz. Po prostu muszę to kontynuować, a co z tego wyniknie? Zobaczymy – mówi 29-latek w rozmowie z oficjalną stroną cyklu Grand Prix.
Czy Tungate'a stać na awans do ścisłej światowej czołówki? Patrząc na nazwiska, być może nie należy on do grona ścisłych faworytów eliminacji. W cyklu Grand Prix kilkukrotnie lądowali już jednak żużlowcy pozornie przypadkowi. Ba, niektórzy z nich potrafili odnosić tam większe bądź mniejsze sukcesy – choćby Martin Smolinski czy wcześniej wspomniany już Jason Doyle. – Marzy mi się awans, ale to zależy od wielu czynników, nie tylko od formy. Znaczenie mają nawet takie drobnostki, jak szczęście przy losowaniu numerów startowych na eliminacje. Ja ze swojej strony dam z siebie wszystko, ale nie wiem, co przyniesie życie – podsumowuje Tungate.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!