Kiedy wczoraj udostępniłem swoje predykcje dotyczące tabeli Nice 1. LŻ na koniec sezonu 2019, wielu kibiców nie chciało się zgodzić z moim typowaniem zespołu ROWu Rybnik. Dziś chciałbym przekazać, dlaczego wyceniłem siłę zespołu tak, a nie inaczej.
Jak wszyscy przyznają, w sezonie 2019 zaplecze PGE Ekstraligi będzie silne i wyrównane. Tym samym każdy najmniejszy szczegół będzie miał duże znaczenie. Porównajmy więc skład Rekinów względem sezonu 2018, kiedy udało im się dojść do finału rozgrywek i późniejszych baraży o awans.
Co najważniejsze, w zespole został najlepszy zawodnik, czyli Kacper Woryna. Wychowanek klubu z Rybnika z pewnością nadal będzie bardzo mocnym punktem zespołu i wykręci odpowiednią średnią. Pytanie tylko, czy będzie ona aż tak wysoka. Podobnie jest w przypadku Troya Batchelora. Australijczyk ma za sobą solidny rok, lecz nie jest powiedziane, że jego chimeryczna forma nie będzie w sezonie 2019 problemem. Tak czy inaczej, średnia w granicach 2,0 powinna się pojawić przy jego nazwisku.
Teraz zaczynają się schody. Jak wiadomo, od połowy ubiegłego sezonu, w zespole z Rybnika punkty zdobywał Andrzej Lebiediew, który przeszedł do Lokomotivu Daugavpils. Jednocześnie jego miejsce zająć ma młodziutki Daniel Bewley. Oczywiście jesteśmy wielkimi fanami talentu Brytyjczyka, lecz nie wiadomo, czy po przerwie spowodowanej kontuzją i z mocniejszymi rywalami, nastolatek będzie w stanie nawiązać do swoich najlepszych występów, jak na trzeciego z liderów przystało.
Teraz przyszedł czas na zawodników drugiej linii. Pierwszym z nich będzie Mateusz Szczepaniak, który na dobrą sprawę ma za sobą bardzo przeciętny sezon. Młodszy z ostrowskich braci wykręcił średnią równie kiepską co brat, którego przejście do drugoligowego Kolejarza Opole nikogo nie zdziwiło. Potencjalnym zastępcą popularnego "Szczepana" jest Zbigniew Suchecki, który nawet w drugiej lidze był w stanie przywozić do mety zera.
Drugim z zawodników drugiej linii będzie Siergiej Łogaczow. Wydaje się, że Rosjanin wciąż korzysta z dobrych ocen, które otrzymał w sezonie 2016, później będąc już cieniem samego siebie. W ubiegłym sezonie młody zawodnik wykręcił ledwie średnią 1,5 punktu na wyścig, jednocześnie będąc zawodnikiem ostatniej w tabeli Wandy Kraków, w której z pewnością łatwiej było zdobywać oczka, nawet na kolegach z zespołu. Po kilku kolejkach, na jego miejsce wskoczyć ma Grigorij Łaguta, lecz znając jego przysposobienie… nie jestem tego wcale tacy pewny. Dopóki nie zobaczymy, nie dam sobie za to uciąć ręki.
Na koniec spójrzmy na formację juniorską. W sezonie 2018 bardzo dużą różnicę robił Lars Skupień, który w przyszłym roku będzie zawodnikiem Wilków Krosno. Jego miejsce prawdopodobnie zajmie inny z wychowanków klubu z Rybnika, który jednak na pewno nie będzie aż tak skuteczny. Tym samym zdecydowanie większa odpowiedzialność spadnie na barki Roberta Chmiela.
PS: Proszę pamiętać, że osobiste predykcję są… osobiste. Każdy przecież może mieć inne zdanie.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!