W finale PGE Ekstraligi zmierzą się Fogo Unia Leszno i Cash Broker Stal Gorzów, czyli pierwsza i druga drużyna rundy zasadniczej. To pierwszy przypadek tego typu od 2012 roku. Łącznie w najwyższej klasie rozgrywkowej taki finał odbędzie się po raz szósty, a pod szyldem Ekstraligi – czwarty.
Play-offy w polskiej najwyższej klasie rozgrywkowej są rozgrywane po raz siedemnasty. Po raz pierwszy na taki eksperyment zdecydowano się w 1996 roku, jeszcze za czasów dziesięciozespołowej I ligi. Taka forma wyłaniania Drużynowego Mistrza Polski przetrwała cztery sezony, do 1999, i po reorganizacji rozgrywek ustąpiła miejsca podziałowi na dwie czwórki. Powróciła dopiero po dłuższej chwili – najpierw na jeden sezon w 2005, aby po roku przerwy trwać w różnych wariantach od 2007 do teraz.
Ubiegły sezon padł łupem Fogo Unii Leszno, która w finale pokonała Betard Spartę Wrocław. Były to odpowiednio czwarta i druga drużyna części zasadniczej. Natomiast rok wcześniej pierwsza Stal Gorzów wywalczyła złoto po starciu z trzecim Get Well Toruń. Taki wariant, czyli drużyny nr 1 i 3 bijące się o końcowy triumf, jest zresztą w ostatnich latach bardzo popularny. Oprócz 2016, przytrafił się także w 2015 (Leszno kontra Wrocław) i 2013 (Zielona Góra kontra Toruń). Co ciekawe, w każdym z tych przypadków zwycięzca rundy zasadniczej zostawał później mistrzem kraju.
Aby natrafić na finał z udziałem dwóch najlepszych zespołów pierwszej fazy sezonu, trzeba się cofnąć do roku 2012. Wówczas Jaskółki pokonały gorzowian i zdobyły swój ostatni jak dotąd tytuł. Niewiele jednak zabrakło, aby ówczesne Azoty Tauron Tarnów ominęło decydujące starcie. Przypomnijmy, że w rewanżowym meczu półfinałowym w Toruniu sędzia Piotr Lis nie dopuścił gości do zawodów z powodu rzekomo zbyt niskiego KSM. Dopiero władze Ekstraligi zauważyły błąd, anulowały decyzję arbitra i wyznaczyły termin powtórzenia spotkania. W międzyczasie… kontuzji doznał jeden z liderów Unibaksu, Ryan Sullivan. Ostatecznie Jaskółki odniosły na Motoarenie zwycięski remis, który pozwolił im awansować, a następnie triumfować w finale.
Cofając się jeszcze głębiej, kolejne finały między pierwszym a drugim zespołem rundy zasadniczej to sezony 2007 i 2009. W obu przypadkach triumfatorem pierwszej części zmagań był Unibax Toruń… i dwa razy musiał się zadowolić srebrem! Najpierw pogromcą Aniołów okazała się Unia Leszno, a później Falubaz Zielona Góra. Ten drugi finał był zresztą jednym z najbardziej kuriozalnych w historii rozgrywek. Z powodu absurdalnie przeciągającej się nieprzydatności zielonogórskiego toru do użytku (cytując ówczesnego trenera Myszy, Piotra Żytę, można było tam hodować banany), pierwszy mecz rozegrano… 24 października, choć pierwotnie planowano go jeszcze na wrzesień! Ostatecznie z braku czasu rewanż odbył się w gigantycznym błocie już dzień później, a pozbawiony atutu toru Unibax stracił szanse na tytuł po wykluczeniu z czternastego biegu między innymi Adriana Miedzińskiego. Sędzia Andrzej Terlecki uznał wówczas, że dalsza jazda nie ma sensu i zakończył zmagania.
Pozostałe dwa takie finały to jeszcze czasy I ligi. 1997 i 1998 rok to czasy dominacji Polonii Bydgoszcz, w której ścigali się między innymi bracia Gollobowie, Piotr Protasiewicz czy Henrik Gustafsson. To właśnie ten zespół dwukrotnie wygrał najpierw rundę zasadniczą, a następnie oba dwumecze fazy play-off. Za pierwszym razem nieskutecznie rękawicę próbowało rzucić Pergo Gorzów, za drugim – Polonia Piła. Oba te zespoły musiały się jednak zadowolić drugim miejscem zarówno po rundzie zasadniczej, jak i po rozegraniu finału.
Warto jednak wspomnieć, że nie zawsze rozgrywanie play-offów w najwyższej klasie rozgrywkowej oznaczało to samo w niższych. Z tego powodu tylko po jednym razie finały I i II ligi pomiędzy dwoma najlepszymi drużynami rundy zasadniczej pokryły się z takim rozwiązaniem w Ekstralidze. Było to odpowiednio w 2007 roku w I lidze (Stal Gorzów kontra KM Intar Lazur Ostrów, rywalizację do dwóch zwycięstw wygrała Stal) i w 2009 roku w II lidze (Orzeł Łódź kontra SK Miskolc, triumfowali Węgrzy). Natomiast w obecnym sezonie po raz pierwszy wszystkie trzy finały będą wewnętrzną sprawą liderów i wiceliderów po rundzie zasadniczej!
Wyniki finałów pomiędzy pierwszą i drugą drużyną rundy zasadniczej najwyższej klasy rozgrywkowej (z lewej wyżej rozstawiony zespół, mistrz pogrubiony):
– 1997, I liga: Jutrzenka-Polonia Bydgoszcz – Pergo Gorzów Wlkp. 44:46, 60:30 (104:76)
– 1998, I liga: Jutrzenka-Polonia Bydgoszcz – Polonia Piła 49:41, 48:42 (97:83)
– 2007, Ekstraliga: Unibax Toruń – Unia Leszno 41:49, 44:46 (85:95)
– 2009, CenterNet Mobile Speedway Ekstraliga: Unibax Toruń – Falubaz Zielona Góra 42:48, 38:40 (80:88)
– 2012, Enea Ekstraliga: Azoty Tauron Tarnów – Stal Gorzów Wlkp. 42:47, 51:39 (93:86)
– 2018, PGE Ekstraliga: Fogo Unia Leszno – Cash Broker Stal Gorzów Wlkp. – ?
Źródło: inf. własna, archiwalne wyniki za: speedwayw.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!