Choć OK Kolejarz Opole przegrał w półfinałach ze Stalą Rzeszów, kibice mogą być zadowoleni z postawy swoich zawodników. Podobnego zdania jest trener zespołu z Opola, Piotr Żyto.
Choć Kolejarze mieli swoje problemy przed półfinałowym dwumeczem, zespół prowadzony przez byłego trenera Falubazu Zielona Góra postarał się napsuć krwi faworyzowanym zawodnikom z Rzeszowa. Choć oba mecze były przez opolan przegrane, szkoleniowiec jest zadowolony z postawy swoich żużlowców – Pierwszy mecz nam nie wyszedł. Nie mogłem skorzystać wtedy ani z Anglików, ani z Gizatulina. Gizatulin dalej leczy kontuzje, Woelbert jest również kontuzjowany. Dzisiaj dołączyli do nas Anglicy no i Hansen, który pojechał naprawdę świetnie. Nie byliśmy faworytami, ale kilka wyścigów mogło się podobać, nie byliśmy mięsem armatnim, powalczyliśmy. Nawet Greg (Hancock dop. redakcja) kawałkami miał problemy. Szkoda, że trafiliśmy na Rzeszów, bo mogliśmy na Ostrów, ale teraz można gdybać. Przyjechaliśmy, zakończyliśmy sezon, będziemy się powoli szykować do następnego – powiedział Żyto.
Na ten moment nie wiadomo, jak wyglądać będzie przyszłoroczna drużyna OK Kolejarza. Wiele mówi się o chęci zatrzymania Brytyjczyków. Jednocześnie z zespołem najprawdopodobniej pożegna się Sebastian Ułamek, któremu już bardzo blisko do zakończenia kariery.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!