20 maja 2018 r. Betard Sparta Wrocław w 6. kolejce PGE Ekstraligi podejmie Falubaz Zielona Góra. Po doświadczeniach z zeszłego roku to zielonogórzanie powinni czuć się bardziej pewni. Czy tym razem Spartanie na swoim torze też pojadą „tak sobie”, jak w ubiegłym roku stwierdził Marek Cieślak, czy jednak należy spodziewać się czegoś więcej?
Betard Sparta Wrocław rozjeździła się już nieco w tym sezonie i tylko jeszcze Andrzej Lebiediew wciąż szuka i pracuje, jak tu wejść na wyższe obroty. Reszta zawodników jeździ za to bez zarzutu. Na uwagę zasługuje kapitan drużyny, który w ubiegłym tygodniu zdobył II miejsce w Grand Prix Polski na żużlu, a następnie bardzo dobrze pojechał w reprezentacji narodowej w meczu Polska-Dania. Spartanie sprawdzili się także w Szwecji. W spotkaniu pomiędzy Dackarną Malilla a Lejonem Gislaved Janowski przywiózł komplet punktów (15).
Dobra passa kapitana Sparty Wrocław może być więc widoczna podczas najbliższych meczów PGE Ekstraligi. Wrocławianie mogą się także pochwalić sukcesem Taia Woffindena, który zwyciężył FIM Speedway GP Polski, pokonując m.in. Magica, który musiał zadowolić się II miejscem. Sparta ma też swoją tajną broń – rezerwowego Maxa Fricke, który jest cały czas w gotowości, by pokazać, że umie jeździć.
Falubaz Zielona Góra w tym roku jeździ w kratkę. Podobnie jak Sparta ma bardzo udane mecze, ale także ma te, o których chciałaby szybko zapomnieć. Warto jednak podkreślić, że zawodnicy Falubazu dobrze czują się na wrocławskim torze. Patryk Dudek i Grzegorz Zangota to dwaj Polacy, który w tej drużynie pokazują żużlową klasę. Nie bez powodu ten pierwszy był często typowany jako zwycięzca tegorocznego GP Polski – ukończył ten turniej na VI miejscu. Kolejnym kluczowym zawodnikiem będzie Michael Jepsen Jensen, który nieco gorzej jechał w Lesznie, ale za to w pojedynku z Get Well Toruń pokazał, że potrafi być naprawdę szybki.
Aby powalczyć o zwycięstwo we Wrocławiu zielonogórzanom na pewno przydałby się jeszcze w lepszej odsłonie Piotr Protasiewicz, który ma pewne kłopoty z wjechaniem w ten sezon.W ostatnich meczach zdecydowanie zabrakło punktów kapitana Falubazu. Być może najbliższy mecz okaże się przełomowy dla tego zawodnika, bo sam niejednokrotnie powtarzał, że szuka rozwiązania dla swoich kłopotów ze sprzętem i pewnością siebie. 3 maja tego Protasiewicz, Dudek i Zengota zdobyli II miejsce podczas finału Mistrzostw Polski Par Klubowych 2018. Jeździli ze sobą w parach na zmianę Zengota i Dudek z Protasiewiczem, aby właśnie starszy zawodnik miał okazję potrenować, czego zdecydowanie potrzebował. W tym starciu przegrali z parą ze Sparty Wrocław – Maciejem Janowskim i Maksymem Drabikiem. Zielonogórzanie tamten turniej potraktowali dość na luzie, a teraz wracamy do PGE Ekstraligi i wszystko może się zdarzyć.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!