OK Kolejarz Opole wyciągnął pomocną dłoń do Patricka Hansena. Duńczyk przyznał w rozmowie z klubowym mediami, że przed nim pierwsza zima, gdzie może się skupić na przygotowaniu do kolejnego sezonu.
Patrick Hansen nie mógł powiedzieć, że w sezonie 2025 najeździł się za kilku. Duńczyk nie otrzymał zbyt wielu szans na jazdę w łódzkim zespole, a do tego regularnie ścigał się wyłącznie w Bundeslidze. 27-latek nie miał wielkiego pola manewru, ale jego opinia zachęciła klub z Opola do rozpoczęcia rozmów.
– Bardzo się cieszę, bo to tak naprawdę klub się odezwał do mnie. Nie wiedziałem, co mam ze sobą zrobić, bo to był ciężki sezon. Nie miałem tak dużo jazdy, jakbym chciał. Kiedy w końcu miałem tę szansę, to czułem, że muszę i to wszystko było tak na siłę. Bardzo się cieszę, że Opole tak we mnie wierzy i to daje nową motywację oraz głód. Taki sam jaki miałem przed wypadkiem – powiedział Hansen dla klubowych mediów.
Miał przeczucie
Samo spotkanie odbyło się w przyjemny sposób. Patrick Hansen po prostu poczuł, ze obie strony są chętne na rozpoczęcie współpracy. A kiedy ktoś chce ze sobą współpracować, nie można odmówić. Tym bardziej, że opolski zespół to równie dobry ośrodek do próby odbudowania się z nicości kariery.
– Najpierw telefon i później ustaliliśmy spotkanie. Dobrze to wszystko szło. Jak są chęci, od obu stron, to idzie to naprawdę fajnie. Od pierwszego momentu wydawało mi się, że to byłoby dla mnie dobre rozwiązanie. Wszystko poszło naprawdę gładziutko – przyznał.
Patrick Hansen jechał naprawdę dobry sezon 2023 dla ROW-u Rybnik. Kiedy wydawało się, że nic nie jest w stanie przeszkodzić Duńczykowi, przytrafił się paskudny wypadek podczas meczu w Ostrowie Wielkopolskim. Walka o życie Hansena trwała i była często nierówna. Doskonale zostało to ukazane w serialu Canal+ „Niemożliwe”.
– Jakieś ślady są i najprawdopodobniej zawsze będą, ale nic mnie nie boli. Funkcjonuje na co dzień i nie czuję bólu przy jeździe na żużlu. Było i minęło. Jakiegoś stresu na żużlowe zawody za bardzo nie ma. Wiem, że dałem radę wygrać taką walkę, a jazda na żużlu to dla mnie przyjemność.
Zaczyna przygotowania
Hansen przeszedł jeszcze operacje wyciągnięcia śrub w prawej nodze, którą zaplanował na okres przygotowawczy. Jest to zarazem ostatni etap, aby on sam mógł rozpocząć przygotowanie. W rozmowie napomniał, że zeszłoroczne budowanie formy przypominało raczej rehabilitacje. Tak czy inaczej, żużlowiec jest gotowy do zbudowania się na przyszłoroczne rozgrywki. Ponadto będzie pracował w nowym sztabie INNPRO ROW-u Rybnik, gdzie ma odpowiadać za szkolenie młodzieżowców.
– Teraz jestem bez śruby w tej prawej nodze i czuję już pomału, że jest lepiej. Jest większy zakres ruchu. Próbowałem pojeździć na rowerku i dobrze się czuję, więc myślę, że to był odpowiedni moment i mogę się teraz skupić na przygotowaniu – dodał.
od lewej: Lech Chlebowski, Patrick Hansen, Patryk WojdyłoAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!