Nicklas Aagaard nie ukrywał frustracji po środowym półfinale SpeedwayLigaen. Duńczyk nie zdobył ani jednego punktu, a w mediach społecznościowych wprost skomentował swoją fatalną dyspozycję.
Środowy półfinał SpeedwayLigaen zakończył się dla Esbjerg Vikings dużym rozczarowaniem. Zespół, mimo świetnej postawy Jasona Doyle’a (15 pkt), nie zdołał awansować do finału duńskiej ligi, zajmując dopiero czwarte miejsce z dorobkiem 29 punktów. Jednym z najsłabszych ogniw okazał się Nicklas Aagaard, który zakończył zawody bez zdobyczy punktowej.
Aagaard, który w swoim dorobku zapisał tylko wykluczenie i dwa zera, skomentował występ krótko, ale dosadnie w mediach społecznościowych:
– Nic dziwnego, że wczoraj nie mogłem jechać.
Ta szczera, choć pełna goryczy wypowiedź jasno pokazuje, jak mocno zawodnik odczuł swoją niemoc na torze.
Esbjerg Vikings mimo ambicji nie zdołali przeciwstawić się rywalom, a brak punktów Aagaarda był jednym z elementów, które przesądziły o niepowodzeniu. Ostatecznie do finału awansowały Grindsted Speedway Klub oraz Holsted Tigers, które dołączyły do już wcześniej pewnych udziału w decydującej batalii drużyn ze Slangerup i Sonderjylland.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!