Krystian Pieszczek po latach powrócił do macierzystego Wybrzeża Gdańsk. W rozmowie z Radiem Gdańsk opowiada o obecnym sezonie i swoich odczuciach po powrocie nad morze.
Trzeba powiedzieć sobie wprost, Wybrzeże sięgnęło po usługi swojego wychowanka z konieczności. Poważnej kontuzji doznał bowiem Daniel Kaczmarek, który walczy o powrót do zdrowia. Potrzebowali oni drugiego polskiego zawodnika a najlepiej w zestawieniu zawodników bez kontraktu był właśnie Pieszczek. Nie mógł on jednak narzekać na brak zainteresowania, oferty co prawda odrzucił:
W okresie zimowym odmówiłem trzem klubom. Wtedy jednak nie miałem gotowego teamu i nie chciałem czegoś oobiecać drużynie a potem się z tego nie wywiązać. Uważałem, że byłoby to nieuczciwe. Wolałem zagrać w „otwarte karty” ze wszystkimi stronami. Cieszę się, że udało mu się podpisać ten kontrakt warszawski, bo kupiłem sobie tym trochę czasu i ostatecznie dzięki temu trafiłem do Wybrzeża. – przyznał gdańszczanin.
Gdańszczanie zajmują obecnie drugą pozycję w tabeli Krajowej Ligi Żużlowej zaraz za Ultrapur Start Gniezno. Jedyne spotkanie w jakim okazali się gorsi od rywali to właśnie wyjazdowa rywalizacja z gnieźnianami przegrana 43:47. Poza tym Wybrzeże nie zaznało w tym sezonie goryczy porażki i pokazuje, że przedsezonowe oczekiwania nie są wyssane z palca. – „Na ten wynik składa się praca całej drużyny. Każdy dokłada ważną cegiełkę, która pozwala nam być w tym miejscu w którym jesteśmy. Co prawda chociaż szukamy, żeby było jeszcze lepiej. Myślę jednak, że każdy z nas ma z tyłu głowy to, że chciałby jeździć jednak ligę wyżej. – zaznaczył.
Na obecną chwilę trójką liderów w gdańskim Wybrzeżu są Niels Kristian Iversen, Benjamin Basso i Tim Sorensen. Krystian dołączał do zespołu jako solidna tzw. „druga linia” i swoje zadanie spełnia z każdym spotkaniem coraz lepiej. W ostatnim spotkaniu przeciwko Pronergy Polonii Piła zdobył 8+1 w pięciu startach. Uważa jednak, że stać go na wiele więcej – „Jestem ambitnym zawodnikiem i dla mnie funkcja tzw. „Drugiej linii” nie jest miejscem gdzie chciałbym się znaleźć. Uważam, że stać mnie na bycie liderem i ważnym elementem składu. Chce, aby trener miał wobec mnie duże zaufanie i wiedział, że kiedy na mnie postawi nie zawiedzie się” – zakończył.
Okazję do ponownego sprawdzenia swoich umiejętności będzie miał już w najbliższą niedzielę. Wybrzeże uda się bowiem do Nowej Huty, gdzie zmierzy się z beniaminkiem rozgrywek – Speedway Kraków. Ich ostatnie spotkanie zakończyło się wynikiem 65:25. Relację LIVE z tego spotkania przeprowadzi portal Speedwaynews.pl.
Krystian PieszczekAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!