...nie widzę kandydata. Całkiem niedawno pisałem o Krajowej Lidze Żużlowej, że jest to leczenie syfa za pomocą pudru. Nie minął nawet miesiąc i okazuje się, że niestety miałem rację.
W Rawiczu póki co zgasło światło i chyba nikt nie wie na jak długo. W Świętochłowicach małymi kroczkami idą do przodu, ale to jeszcze nie czas na ligę. Niestety w ostatnich dniach zapadłą decyzja, że w Krakowie jednak nie pojadą… Teraz okazuje się, że dalej nie wiadomo co z gigantem z Tarnowa. Skład na awans, a tu czarne chmury. Czy tak to ma wyglądać? Czy w Tarnowie nie można było poszukać innych sponsorów? Widać od wielu lat bazowano tam tylko na kasie z Azotów…
Na chwilę obecną wystartuje w Krajowej Lidze Żużlowej 6 ekip. No właśnie na chwilę obecną… Pytanie podstawowe – kto w takim razie ma szansę awansować? A raczej kto będzie chciał awansować? Zgodnie z naszym „wspaniałym” regulaminem, zespoły zagraniczne są pozbawione prawa do awansu. Tak więc zespoły z Landshut i Daugavpils trzeba pominąć. Lista potencjalnych klubów uprawnionych do awansu kurczy się do czterech. Jak pisałem, nie wiadomo co z Tarnowem. Być może nawet dzisiaj zapadną konkretne decyzje. A start ligi w sobotę… Moim zdaniem zarówno Piła, jak i Opole chyba na chwilę obecną nie są kadrowo i finansowo tak mocne, żeby myśleć o awansie. Szkoda zwłaszcza Kolejarza, który w ostatnich sezonach walczył o ten awans, niestety bezskutecznie. Teraz widać po składzie, że jest wybrany inny wariant.
Tylko jeden chętny do awansu?
Tak więc jeśli chodzi o kwestię awansu, zostaje nam tylko jeden zespół – Start Gniezno. Pytanie, czy Gniezno jest finansowo gotowe na awans? Stadion z pewnością po minimalnych nakładach spełni oczekiwania pierwszoligowe. W zasadzie jeśli Tarnów nie wystartuje (czego absolutnie nie życzę), jest to jedyna tak naprawdę opcja w kwestii awansu. Może się też okazać, że żaden z klubów, który zajmie pierwsze miejsce, nie będzie zainteresowany awansem. Wtedy z Metalkas 2. Ekstraligi nikt prawdopodobnie nie spadnie. Czy o to nam chodziło? Z pewnością nie. W chwili obecnej potrzeba zdecydowanych reakcji władz żużlowych na to, co dzieje się na najniższym szczeblu rozgrywkowym. Tym klubom należy po prostu pomóc.
Miejmy nadzieję, że obecna sytuacja jest przejściowa i przynajmniej zespoły z Rawicza i Krakowa szybko wrócą. Wtedy wielu może uznać, że jest po temacie. Rozgrywanie ligi w przypadku startu pięciu (ewentualnie bez Tarnowa) ekip nie ma chyba sensu. Lepiej byłoby w tej sytuacji, żeby liga pojechała w formie czwórmeczy.
Może ktoś z władz żużlowych wreszcie na poważnie zajmie się tematem Krajowej Ligi Żużlowej? Niebawem może ona zniknąć z naszego kalendarza. Póki co panowie „działacze” prowadzący różne eventy patrzą na swój interes. Ostatnio Złoty Kask dobrze się sprzedał i tylko do tego tory drugoligowe są im potrzebne. Smutne to wszystko, ale prawdziwe.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!