Tradycją środowiska żużlowego w województwie kujawsko-pomorskim stała się przedsezonowa msza święta. Najbliższa już w najbliższą niedzielę w Górsku.
Już w najbliższą niedzielę 10 marca tradycji stanie się zadość. W kościele w Górsku między Toruniem a Bydgoszczą odbędzie się kolejna „żużlowa” msza święta. O szczegóły zapytałem księdza Piotra Prusakiewicza, który już od kilku dekad jest kapelanem toruńskiego zespołu.
– Za pośrednictwem pana i waszego portalu chciałbym poinformować, że kolejna msza w intencji nowego sezonu żużlowego odbędzie się tradycyjnie w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Górsku koło Torunia. Już w najbliższą niedzielę 10 marca o godzinie 11 wszystkich serdecznie zapraszam do Górska. Od wielu lat mszę transmituje na żywo TVP Bydgoszcz. Tym razem będzie podobnie – przekazał ksiądz Piotr Prusakiewicz.
Msza zawsze gromadzi mnóstwo ludzi. Kto zazwyczaj bywa i kto jest zaproszony? – Ja mam nadzieję, że we mszy wezmą udział byli oraz obecni zawodnicy, działacze, mechanicy oraz całe teamy zawodników klubów z województwa kujawsko-pomorskiego. Mogę już teraz też zaprosić wszystkich zawodników i działaczy na tradycyjna integrację. Odbędzie się ona jak zawsze po mszy przy skromnym posiłku – zaprosił ksiądz Piotr Prusakiewicz.
Większość z tych mszy ksiądz Piotr odprawiał zawsze osobiście. Tym razem niestety jednak go zabraknie. – Tak, bardzo nad tym ubolewam, ale niestety tym razem mnie zabraknie. Odprawiałem 3/4 wszystkich tych mszy. Tym razem mam obowiązki rekolekcyjne w innej parafii. Będę w parafii w Pruszkowie koło Warszawy i te godziny się pokrywają. Mszy przewodniczył przeważnie biskup. Tym razem będzie to generał zakonu Michalinów ksiądz Dariusz Wilk. On jest tez fanem żużla tyle, że pochodzi z Krosna. Msza w Górsku jest od lat promowana przez urząd Gminy i miejscowego proboszcza. Oni wysyłają zawiadomienia do klubów o tej mszy. Ja oczywiście wysyłam zawsze SMSy do zawodników, działaczy i prezesów, prosząc o przybycie i wspólną modlitwę – wyjaśnił Piotr Prusakiewicz.
Długa tradycja
Msza w Górsku ma ogromną i długą tradycję już z potężną brodą. Młodsi kibice zapewne nie znają jej początków. Poprosiłem księdza Piotra o krótkie przypomnienie. – Msza ma bardzo długą tradycję. Początek był przecież w 1991 roku, więc trwa to już parę dekad, z czego jestem bardzo zadowolony. Na początku odbywało się to troszkę inaczej. Było wtedy święcenie motocykli przeze mnie. Później z Jackiem Gajewskim, który jest moim kolegą, wpadliśmy na pomysł – a to może zróbmy msze świętą – przypomniał ksiądz Piotr Prusakiewicz.
– Kibice spytają dlaczego Górsk? Po prostu leży on pośrodku między Toruniem a Bydgoszczą. Po drugie, taka ciekawostka, przecież z tamtych stron pochodzi Tomek Bajerski. On był wtedy bardzo grzeczny (śmiech), bo był ministrantem i czytał Słowo Boże podczas mszy. Teraz tak się złożyło, że został trenerem w Bydgoszczy. Jest jednak wychowankiem Apatora, jego zawodnikiem i byłym już też trenerem. Teraz jakby łączy te dwa kluby. Kiedyś msze odbywały się dosłownie w dzień słynnego bydgoskiego „Kryterium Asów”. Wtedy było bardzo fajnie, bo przyjeżdżali wszyscy uczestnicy tegoż Kryterium na msze, a popołudniu walczyli na torze. Zawodnicy z innych klubów wtedy mieli okazję po raz pierwszy w takiej mszy uczestniczyć – opowiedział o historii żużlowych mszy świętych ksiądz Piotr Prusakiewicz.
Tyle kapelan toruńskiego klubu ksiądz Piotr Prusakiewicz. Również w swoim imieniu zapraszam wszystkich na niedzielę do Górska. Będzie można się spotkać z zawodnikami i zamienić kilka słów. Po mszy już tylko zostanie czekać na pierwsze mecze. Właśnie ta msza corocznie mi przypomina, że już za chwilę zacznie się cała żużlowa karuzela.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!