W ubiegłym sezonie Noricka Blödorna na torze mogliśmy obejrzeć bardzo często. Był bowiem jednym z najbardziej zapracowanych zawodników na świecie.
Młody Niemiec wziął bowiem udział w aż 81 imprezach, co jest bardzo imponującym wynikiem, a niewielu zawodników pobiło ten wynik. Jeśli chodzi o ligowe starty, to mogliśmy go oglądać w barwach Trans MF Landshut Devils oraz Belle Vue Aces w Wielkiej Brytanii. Jeśli chodzi o Polskę, to został drugim najskuteczniejszym młodzieżowcem 1. Ligi Żużlowej (teraz Speedway 2. Ekstraliga), gdzie lepszy wynik osiągnął jedynie Wiktor Przyjemski. Z powodu tak dużej ilości jazdy Blödorn, który w czerwcu skończy 20 lat zastanawiał się nawet, nad odpuszczeniem startów w jednej z lig.
– W tamtym roku pojechałem w 81 imprezach i zastanawiałem się nad odpuszczeniem Wielkiej Brytanii na rzecz innych rozgrywek. Zostałem jednak przy tym co miałem, lecz był to bardzo pracowity sezon – powiedział dla klubowej strony z Manchesteru.
Taka częstotliwość startów wiąże się jednak ze zwiększoną szansą na odniesienie kontuzji. Tak też było w przypadku Blödorna, choć nie zdecydował się na przerwę. Jeździł wraz z urazami, które już pod koniec sezonu dały o sobie mocno znać. To spowodowało obniżkę formy, a jego punktów zabrakło też Belle Vue Aces do awansu do finału rozgrywek. Gdy Niemiec patrzy jednak na to z perspektywy czasu, to tylko go motywuje do dalszej pracy nad sobą i poprawieniem wyniku w nadchodzącym sezonie.
– Nie jest tajemnicą, że pod koniec sezonu nie czułem się najlepiej. Zawsze daję z siebie 100%, ale było to naprawdę trudne ze względu na niektóre kontuzje. Szkoda, że to się musiało wydarzyć, ale dało mi to dodatkową motywację, aby udowodnić, że jestem dobry w przyszłym roku. Chcę odwrócić tę formę i pomóc Aces wygrać finał – powiedział Blödorn.
Liczył na telefon z klubu
Jazda dla „Asów” w wykonaniu Niemca wcale jednak nie była taka pewna. W Wielkiej Brytanii składy drużyn muszą się bowiem mieścić w limicie CMA. Dlatego też z klubem pożegnali się Charles Wright i Tom Brennan. Blödorn zmieścił się jednak w nowej koncepcji promotora i w dalszym ciągu będzie jeździć dla Belle Vue Aces. O klubie wypowiada się w samych świetnych słowach i twierdzi, że w żadnym innym klubie nie spotkał się z tak wspaniałą atmosferą jak na National Speedway Stadium.
– Martwiłem się, że mogę nie wrócić do Belle Vue z powodu za wysokiej średniej. Nie jest też teraz łatwo dostać miejsce, bo wielu dobrych zawodników wraca do Wielkiej Brytanii. Cieszę się jednak, że dostałem telefon z ofertą. Wspaniale jest być częścią tego zespołu, atmosfera jest inna niż w jakimkolwiek innym klubie i bez wątpienia jest to jeden z najlepszych torów na świecie – zakończył Niemiec.
Zmiany Blödorna czekają jednak w Polsce. Tu bowiem po raz pierwszy w karierze zmienił klub i w nadchodzącym sezonie zobaczymy go w barwach INNPRO ROW-u Rybnik. Tym samym czeka go nowa rzeczywistość, gdyż odpadną mu biegi młodzieżowe, gdzie miał czas na odpowiednie dopasowanie sprzętu. Teraz natomiast od razu czekają go starcia z seniorami. Co ciekawe sezon rozpocznie w tym samym miejscu, co w zeszłym roku. Ponownie czeka go bowiem mecz w Poznaniu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!