Dość niespodziewanie pod koniec okienka transferowego do InvestHousePlus PSŻ-u Poznań dołączył Michael Jepsen Jensen. Teraz poznaliśmy szczegóły tego, jak doszło do współpracy obu stron.
W ostatnich sezonach Duńczyk, który do niedawna był uważany za sporą nadzieję duńskiego żużla, mówiąc krótko, nie zachwycał. Przypomnijmy, że przed laty sięgnął po tytuł najlepszego juniora globu i wydawało się, że kwestią czasu jest jak zacznie liczyć się w walce jeśli chodzi o Grand Prix. Starty w elitarnym cyklu kosztowały go jednak sporo i musiał powoli wracać do formy. Gdy jednak do niej wrócił, to równie szybko spadł. Tym razem jednak wypadł z PGE Ekstraligi i to na jej zapleczu oglądamy Jepsena Jensena od sezonu 2021.
31-letni zawodnik w Rybniku co prawda osiągnął średnią powyżej dwóch punktów, lecz oczekiwano od niego zdecydowanie więcej. W pewnym momencie wypadł nawet z zestawienia Marka Cieślaka na rzecz Pontusa Aspgrena. Później nieco obniżył loty w Gnieźnie (1.927), a tegoroczne rozgrywki były w jego wykonaniu bardzo słabe. Warto jednak odnotować, że na początku sezonu doznał kontuzji, gdzie później wrócił na tor z niedoleczonym urazem. W Poznaniu jednak liczą na jego dobrą dyspozycję.
– Spójrzmy na średnią Michaela w ostatnich latach. W Rybniku – 2.094, kolejny rok prawie 2,000 w Gnieźnie i teraz wpadł w dołek, bo miał średnią około 1,500. Trzeba zadać sobie pytanie dlaczego tak się stało. Pierwsze dwa mecze w barwach Wybrzeża to 13 (dop. red. z Ostrovią) i 11 (dop. red. z Falubazem) punktów, a potem kontuzja. Żużel polega na tym, że należy inwestować w sprzęt. Jeśli zawodnik jednak nie ma za co inwestować, to średnie się obniżają – powiedział w Jacek Kozaczyk w klubowej telewizji.
Angaż „Liglada” w Poznaniu był sporą niespodzianką dla kibiców. Wydawało się bowiem, że InvestHousePlus PSŻ kontraktując Łoktajewa, Douglasa i Nielsena zakończył budowę zagranicznej części zawodników, lecz jeszcze w pierwszym tygodniu okienka transferowego ogłoszono właśnie Jepsena Jensena. Jak się okazuje, on sam zgłosił się do klubu ze stolicy Wielkopolski i chce walczyć o miejsce w składzie. Od razu mu jednak zaznaczono, że nie będzie miał żadnej taryfy ulgowej.
– Michael zgłosił się sam do naszego klubu. Powiedział, że chciałby podpisać kontrakt i przygotować się do sezonu z naszym klubem. Nie odmówiliśmy i nie skreślamy go, aczkolwiek wie, że jak nasi pozostali trzej zawodnicy będą lepsi od niego, to nie będzie jeździł w składzie i zostanie wypożyczony – zaznaczył prezes „Skorpionów”.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!