W poprzednim oknie transferowym związał się kontraktem warszawskim z GKM-em Grudziądz. Teraz ponownie jest to umowa bez warunków finansowych, lecz w OK Bedmet Kolejarzu Opole.
Przez zimę udał się do Argentyny, by rywalizować w tamtejszych Mistrzostwach. Ostatecznie w cyklu zajął drugie miejsce ustępując jedynie Patrykowi Wojdyle. Na szansę w naszym kraju musiał jednak poczekać aż do czerwca. Wtedy wówczas dołączył do Grupa Azoty Unii Tarnów, gdzie zmienił oblicze całej drużyny. „Jaskółki” mimo trudnej sytuacji zdołały awansować do fazy play-off, lecz w półfinale polegli w starciu z Texom Stalą Rzeszów. Sam Miesiąc sezon zakończył w czołowej dziesiątce pod względem średnich. W klubie z Małopolski jednak doszło do rewolucji i ostatecznie dla Miesiąca zabrakło miejsca.
To jednak nie pozwoliło na podpisanie normalnego kontraktu w bieżącym oknie transferowym. Ponownie jest to umowa warszawska, czyli bez warunków finansowych. Wszystko jednak wskazuje na to, że Miesiąc będzie ścigać w barwach OK Bedmet Kolejarza Opole. Obie strony mają podpisać aneks finansowy po ogłoszeniu umowy z nowym sponsorem. Jest to bardzo ciekawy ruch klubu z Opola, który jeszcze niedawno twierdził, że nie będzie bić się o awans. Celem była za to faza play-off, a z Miesiącem ta jest bardzo możliwa.
38-latek ma z tamtejszym klubem dobre wspomnienia. W ich barwach ścigał się już w sezonie 2016. Wówczas jednak Kolejarz Opole, podobnie jak ich imiennik z Rawicza ścigali się jednak tylko na domowym obiekcie w połączonej w 1. i 2. Lidze. Zmagania zakończył ze średnią na poziomie 2.185 punktu na bieg. Potem przeszedł do Motoru Lublin, z którym udało mu się awansować do PGE Ekstraligi, a sam Miesiąc był nominowany do objawienia sezonu. Później jednak szybko go zobaczyliśmy na najniższym szczeblu rozgrywkowym.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!