Po czterech latach Złoty Kask powrócił do Holandii. W sobotę na nowym torze w Veenoord swój triumf w prestiżowym turnieju celebrował nasz reprezentant – Lars Skupień. Pomimo nie najmocniejszej stawki zawodów, turniej mógł się podobać. Sporo walki, mijanek, a do tego kapitalna organizacja – to wszystko sprawiło, że kibice z stadionu wychodzili z uśmiechami na twarzy zapowiadając swój powrót na stadion w przyszłym sezonie.
Kapitalna organizacja
W sobotni wieczór w Veenoord wszystko było „dopięte na ostatni guzik”. Na korzyść zawodów wypadła dobra organizacja oraz emocje jakie dostarczyli kibicom zawodnicy. Organizatorzy dali niemały popis swoich umiejętności. Zaczynając od samej promocji turnieju, bowiem plakaty czy też informacje o zawodach przewijały się na wielu grupach, forach ale i również były rozwieszane w wielu miejscach. Dobre promowanie złotego kasku poskutkowało ok. 3 tysięczną publiką, która bacznie obserwowała zawody i nagradzała oklaskami za ciekawe akcje na torze.
Na stadionie wszystko przebiegało zgodnie z planem. Zawody przeprowadzono bardzo sprawnie, a pomiędzy seriami biegowymi kosmetyka toru nie trwała zbyt długo. Ponadto na stadionie kibice mogli liczyć na bez problemowe wejście do parkingu czy też zrobienie sobie pamiątkowego zdjęcia z zawodnikami. Warto również zaznaczyć, że właściciele klubu zadbali o trochę lepszą wygodę i poprawili konstrukcję wałów, które są usypane na łukach tak, aby znacznie łatwiej się na nie wchodziło lub siedziało.
Ciekawe zawody padają łupem Polaka
Choć patrząc na stawkę zawodów, jaka pojawiła się na dwa tygodnie przed turniejem, wielu by zrezygnowało. Ci co przybyli na stadion, obejrzeli naprawdę ciekawe zawody. Przede wszystkim stawka Złotego Kasku była bardzo wyrównana, do tego stopnia, że ciężko było wskazać faworyta. Jedyną przewagą jednych nad drugimi mogła być częstotliwość jazdy. Prawie każdy bieg był pełen emocji. Liczne mijanki i walka jaką zaprezentowali zawodnicy kibicom, sprawiała, że prawie każdy obserwator sobotnich zmagań wychodził z stadionu z uśmiechem na twarzy zapowiadając swoją kolejną wizytę w przyszłym sezonie.
Całe zawody zwyciężył niezwykle waleczny Polak – Lars Skupień. Naszemu reprezentantowi bardzo przypasowała nawierzchnia jaką przygotowali organizatorzy, zapisując na swoim koncie aż 6 zwycięstw biegowych. Jedyną gonitwą, w której wychowanek ROW-u Rybnik nie przywiózł „trójki”, była jego pierwszą.
W biegu tym Lars nie najlepiej wyszedł spod taśmy przez co musiał sporo się natrudzić o lepszy wynik. Niestety biało-czerwony na trzecim okrążeniu pojechał za szeroko skutkiem czego upadł. Na szczęście Larsowi nic się nie stało. W kolejnych biegach było tylko lepiej. Lars „wyczuł” tor w Veenoord do tego stopnia, że w biegach finałowych kwestie swojego zwycięstwa rozstrzygał już na pierwszych metrach.
Ciekawe rozwiązanie finału i bieg dodatkowy
Na dość ciekawe rozwiązanie w kwestii finału zdecydowali się organizatorzy Złotego Kasku. Finał był przeznaczony dla zawodników z miejsc od 1 do 4. Tak też w finale zaprezentowali się: Lars Skupień, Mika Meijer, Ace Pijper oraz Théo Pijper. Niby nic dziwnego, gdyby nie to, że biegi finałowe były dwa, po których były podliczane punkty.
Takim też sposobem najlepszym w ostatnich gonitwach okazał się Lars Skupień zwyciężając oba biegi ze sporą przewagą nad rywalami. Najsłabszym zaś zawodnikiem w finałowych gonitwach okazał się najstarszy z stawki – Théo Pijper. Doświadczony Holender w dwóch gonitwach pomimo ambitnej walki nie zdołał przywieść punktów, tym samym został sklasyfikowany na czwartej pozycji.
Natomiast o to kto stanie na drugim oraz trzecim stopniu podium musiał zadecydować bieg dodatkowy. Wystąpił w nim młodszy z klanu Pijper oraz Mika Meijer. Oboje odnotowali bardzo dobre zawody, jednak dodatkowa gonitwa od samego startu przebiegała pod dyktando Holendra. Brytyjczyk próbował napędzać się raz po małej, raz po szerokiej, jednakże starania nie przyniosły zamierzonego skutku, tym samym na drugim stopniu „pudła” stanął Indywidualny Mistrz Holandii.
Wyniki Gouden Jopa Helm w Veenoord:
1. Lars Skupień (Polska) (W/U,3,3,3,3) 12 + 1. miejsce w FINALE 1 + 1. miejsce w FINALE 2
2. Mika Meijer (Holandia) (D,3,3,3,2) 11 + 3. miejsce w FINALE 1 + 2. miejsce w FINALE 2 + 1. miejsce w biegu dodatkowym
3. Ace Pijper (Wielka Brytania) (3,3,3,3,0) 12 + 2. miejsce w FINALE 1 + 3. miejsce w FINALE 2 + 2. miejsce w biegu dodatkowym
4. Théo Pijper (Holandia) (3,3,2,2,2) 12 + 4. miejsce w FINALE 1 + D w FINALE 2
5. Glenn Moi (Norwegia) (2,2,2,2,3) 11
6. Emil Eis (Dania) (3,0,3,1,3) 10
7. Henry van der Steen (Holandia) (T,2,1,3,3) 9
8. Victor Larsen (Dania) (3,2,2,W,1) 8
9. Witalij Łysak (Ukraina) (2,1,2,1,2) 8
10. William Kruit (Holandia) (2,2,1,1,W) 6
11. Ruben Guikema (Holandia) (1,1,0,2,1) 5
12. Lars Zandvliet (Holandia) (2,D,0,2,D) 4
13. Rene van Weele (Holandia) (0,1,1,D,2) 4
14. Henk Koonstra (Holandia) (0,0,1,1,1) 3
15. Jarno de Vries (Holandia) (1,0,1) 2
16. Nigel Hummel (Holandia) (1,0,0,-,-) 1
17. Bartosz Głogowski (Polska) (1,W,W,0,W) 1
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!